"Czy rosyjscy turyści mogą wypoczywać w UE, podczas gdy rosyjscy żołnierze obracają w gruzy kraj europejski? Kraje takie jak Polska, Łotwa, Finlandia i Dania nie chcą dłużej tego akceptować i nalegają na zatrzymanie wiz dla rosyjskich podróżnych. Decyzja na szczeblu unijnym ma zapaść pod koniec sierpnia", pisze w poniedziałek dziennik "Bild". Tymczasem rzecznik rządu RFN oświadczył, że kanclerz Olaf Scholz "nie jest za wprowadzeniem ogólnego zakazu". Za to politycy opozycyjnej chadecji uważają, że wizy dla Rosjan "muszą zostać wstrzymane".
Steffen Hebestreit powiedział też "Bildowi", że kanclerz Scholz "nie jest za wprowadzeniem takiego ogólnego zakazu", ale ma "zrozumienie dla debaty".
Z kolei poseł do Parlamentu Europejskiego Dennis Radtke (CDU) powiedział "Bildowi", że wbrew temu, co mówił kanclerz Scholz rosyjska wojna przeciwko Ukrainie "nie jest tylko wojną Putina". To "nie do zniesienia, że Rosjanie spędzają wakacje w Europie i wydają swoje pieniądze, jakby nic się nie stało", stwierdził.
"Wizy wakacyjne dla Rosjan muszą zostać wstrzymane", powiedziała gazecie ekspert partii CSU ds. wewnętrznych Andrea Lindholz. W związku z wojną na Ukrainie "jasne sygnały muszą być wysyłane także do ludności rosyjskiej", a niemiecki rząd nie powinien "zwracać się ponownie przeciwko naszym europejskim partnerom", dodała.