Przejdź do treści
Janukowycz chce odzyskać majątek. Złożył pozew
www.youtube.com

Były prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, a także ośmiu innych Ukraińców, których majątek został zamrożony w ramach unijnych sankcji, złożyło pozwy, aby odzyskać dostęp do zablokowanych aktywów – podaje UEobserver.

Były wiceszef administracji prezydenckiej Janukowycza, Andrij Portnow jako pierwszy sprawę wniósł 29 kwietnia do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu. Następnie 12 maja sprawy do trybunału skierowali były premier Mykoła Azarow i jego syn Ołeksij, a dwa dni później Janukowycz i jego synowie, Wiktor i Ołeksandr. 15 maja pozwy złożyli: biznesmen, właściciel grupy spółek Gaz Ukraina Serhij Kurczenko, były szef administracji Janukowycza Andrij Klujew oraz jego brat, biznesmen Serhij Klujew.

We wszystkich pozwach postuluje się "anulowanie" decyzji o objęciu skarżących unijnymi sankcjami.

Czterej inni obywatele Ukrainy - były prokurator generalny Wiktor Pszonka i jego syn Artem, były szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Ołeksandr Jakymenko oraz były minister spraw wewnętrznych Witalij Zacharczenko - zwrócili się do Rady Unii Europejskiej, prosząc o dostęp do dowodów w ich sprawach, co zdaniem brukselskiego portalu zapowiada kolejne skargi.

6 marca Unia Europejska postanowiła zablokować znajdujące się w Europie aktywa 18 Ukraińców, aby pomóc nowym władzom w Kijowie w odzyskaniu państwowych środków zdefraudowanych przez starą ekipę rządzącą.

Pełniący obowiązki prokuratora generalnego Ukrainy Ołeh Machnicki ocenił, że odsunięta od władzy grupa przez cztery lata rządów sprzeniewierzyła do 70 mld euro. Z odnalezionych dokumentów wynika, że samo oświetlenie w przejętej przez państwo luksusowej posiadłości Janukowycza kosztowało 31 mln euro. Rezydencja Meżyhiria została okrzyknięta "Muzeum Korupcji".

Niemiecka kancelaria prawnicza reprezentująca Azarowów argumentuje, że Unia nie może nakładać sankcji na konkretne osoby, gdy nie pełnią już władzy, ponieważ sankcje z założenia mają wpływać na postępowanie rządu, a nie służyć ukaraniu poszczególnych osób czy odzyskaniu pieniędzy.

Na wypracowanie werdyktu w sprawach dotyczących sankcji luksemburski trybunał potrzebuje zazwyczaj od półtora do 2,5 roku. W razie apelacji którejś ze stron postępowanie przedłuża się o kolejne półtora roku. Unijne prawo stanowi, że skarżący objęci zamrożeniem aktywów mogą użyć zablokowanego majątku do opłacania prawników.

EUobserver zauważa, że nawet jeśli objęci retorsjami Ukraińcy wygrają przed trybunałem, to ich wygrana będzie połowiczna. Po pierwsze, żaden unijny sąd nie przyznał dotąd finansowej rekompensaty w sprawie dotyczącej sankcji. Po drugie, jeśli powodem wygranej będzie techniczne niedopatrzenie, to kraje UE mogą je naprawić, a następnie te same osoby wciągnąć na nową czarną listę.

PAP

Wiadomości

Zawieszenie broni między Izraelem a Hezbollahem. Weszło w życie

Ostatnia noc przed zawieszeniem broni. Strzelają na potęgę

Jakubiak nie traci nadziei. Wierzy, że pokona raka...

Biały Dom potwierdza, od środy zawieszenie broni

Ryba: jedyne hasło jakie sprzedaje Trzaskowski to antypis, widać zdenerwowanie w koalicji Tuska

Afera reprywatyzacyjna w Warszawie

Aresztowano ściganego od 20 lat przez FBI podejrzanego o terroryzm

Poseł Jan Kanthak doczekał się sprawiedliwości

Czarnek: Karol Nawrocki jest niezwykle prawy, ma wizję i gen polskości! To najlepszy wybór

Co 10 minut jedna kobieta ginie z rąk partnera lub członka rodziny

Ekstraklasa siatkarzy: zacięte pojedynki pięciosetowe

Małecki: Platforma Obywatelska zlikwidowała instytucje babci

Lewandowski został trzecim w historii piłkarzem, który zdobył 100 bramek w LM

"Babcia Kasia" skazana. Bo pogryzła człowieka

Nafciarze z Płocka nadal najlepsi

Najnowsze

Zawieszenie broni między Izraelem a Hezbollahem. Weszło w życie

Ryba: jedyne hasło jakie sprzedaje Trzaskowski to antypis, widać zdenerwowanie w koalicji Tuska

Afera reprywatyzacyjna w Warszawie

Aresztowano ściganego od 20 lat przez FBI podejrzanego o terroryzm

Poseł Jan Kanthak doczekał się sprawiedliwości

Ostatnia noc przed zawieszeniem broni. Strzelają na potęgę

Jakubiak nie traci nadziei. Wierzy, że pokona raka...

Biały Dom potwierdza, od środy zawieszenie broni