Izraelskie samoloty wznowiły naloty na Gazę. Palestyńscy bojownicy opowiedzieli wystrzeleniem rakiet. Według służb medycznych, w wyniku nocnych nalotów w Gazie zginęło co najmniej 12 osób.
Ofiar śmiertelnych może być więcej, gdyż trwa przeszukiwanie gruzów. Palestyńczyk, który mieszka w pobliżu, powiedział agencji AP, że izraelskie samoloty zrzuciły co najmniej trzy bomby na trzypiętrowy budynek, bez uprzedniego ostrzeżenia jego mieszkańców.
Hamas poinformował, że w odpowiedzi na ten atak wystrzelił salwę rakiet w kierunku południowego Izraela.
Ponad sto ofiar od poniedziałku
W sumie od poniedziałku w Gazie zginęły 132 osoby, w tym 21 kobiet i 32 dzieci. Rannych zostało 950 osób. W tym czasie po stronie izraelskiej zginęło 9 osób, w tym dwoje dzieci i żołnierz. Z kolei na Zachodnim Brzegu, w piątek w wyniku starć między Palestyńczykami a izraelskimi służbami bezpieczeństwa zginęło 11 osób.
Według ONZ, od początku tygodnia ze swoich domów w Gazie uciekło około 10 tysięcy Palestyńczyków. Większość schroniła się w szkołach, meczetach i innych budynkach. Uchodźcy mają ograniczony dostęp do wody, żywności i środków czystości. ONZ zaapelowała, aby władze Izraela i Strefy Gazy pozwoliły na wjazd konwojów z pomocą humanitarną.