Rząd Hiszpanii utworzy w aglomeracji Madrytu dwa ośrodki dla nielegalnych imigrantów. Znajdą w nich zakwaterowanie przybysze z Afryki, którzy w ostatnich tygodniach dotarli na Wyspy Kanaryjskie.
Według planu ministerstwa ds. przeciwdziałania wykluczeniu, zabezpieczenia społecznego i migracji, cytowanego w poniedziałek przez hiszpańskie media, nowe ośrodki funkcjonowałyby niczym „miejsca do pilnego zakwaterowania imigrantów" z Wysp Kanaryjskich. Jak wynika z rządowego projektu, obie placówki powstałyby na terenach należących do hiszpańskiego ministerstwa obrony.
„Pierwszy ośrodek powstanie w Carabanchel, zaś drugi w Alcala de Henares" - poinformował w oparciu o informacje rządu Pedro Sancheza dziennik „La Provincia", dodając, że w każdym z tych ośrodków zostałoby przyjętych po kilkaset osób.
Trudnością w realizacji projektu są trwające od kilku tygodni animozje pomiędzy centrolewicowym rządem Sancheza a władzami wspólnoty autonomicznej Madrytu, którym przewodzi członkini centroprawicowej Partii Ludowej (PP) Isabel Diaz Ayuso. Jej regionalny rząd skarży się, że jest pomijany „w otrzymywaniu informacji" o planowanej inwestycji.
Wyspy Kanaryjskie są od kilku miesięcy celem masowego napływu Afrykańczyków. Od stycznia 2023 roku na ten archipelag dotarło już ponad 29 tys. nielegalnych imigrantów.
Według związków zawodowych hiszpańskiej policji w listopadzie br. przekroczone zostaną najwyższe, jak dotąd, wskaźniki dotyczące liczby nielegalnych imigrantów, przybywających w ciągu roku na Wyspy Kanaryjskie. Rekord padł w 2006 roku, kiedy dotarło tam ponad 31,6 tys. przybyszów z Afryki.