W Los Angeles to czas rozrywki, zabawy z przyjaciółmi i rodziną. W USA jest to przede wszystkim przystrajanie domów, witryn sklepowych, biur a nawet szkół.
Wywodzący się z celtyckich tradycji Halloween, w USA obchodzony jest od drugiej połowy XIX wieku.
Święto spopularyzowali za oceanem imigranci z Irlandii. Halloween ma pogańskie pochodzenie, w USA od lat 50 tych promowano ten dzień jako czas zabaw rodzinnych i przyjęć. Odcinano się od okultystycznych rytuałów a 31 października miał stać się dniem przebierańców i niewinną rozrywką dla dzieci, które odwiedzają domy sąsiadów, aby zbierać słodycze, witając sąsiadów hasłem „Psikus lub cukierek".
Zwyczaj przebierania się w Halloween, wywodzi się z wierzeń celtyckich. Zakładanie kostiumów i strasznych masek miało na celu ukrycie tożsamości, aby nie być rozpoznanym przez złe duchy. Zgodnie ze starodawnymi przekonaniami w ostatnią noc października, dusze zmarłych w danym roku miały odchodzić z tego świata. Wierzono, że niektóre z nich mogą pozostać na ziemi i wydostać się do domostw, aby nie być przez nie rozpoznanym zakrywano twarz.
Pomimo wieloletniej kampanii przemienienia Halloween w rozrywkę pogańskie symbole jednak pozostały. Dekoracje obrazujące strachy, duchy oraz demony pojawiają się już na początku października. Nic więc dziwnego, że Halloween w Polsce się nie przyjął a Polacy dbają o zachowanie własnych tradycji i przekonań.
W Mieście Aniołów, stolicy filmu, ale także siedzibie wielu artystów, w różnych częściach miasta pojawiają się przed domami inscenizacje filmów czy koncertów.
Twórcy wystawiają przed posesjami rekwizyty oraz wykonane własnoręcznie dzieła sztuki, które służą do tworzenia scenek z produkcji teatralnych i filmowych.
Powstają także dźwiękowo – świetlne przedstawienia. Przez cały weekend pojawiają się zwiedzający, którzy spacerują i robią zdjęcia.
Wszystko to nabiera szczególnego wymiaru po zachodzie słońca, kiedy wrażenie robią setki migoczących lampek oraz efekty dźwiękowe.