Simion chce referendum i składa obietnicę, że zrezygnuje

Lider partii AUR, George Simion, który uzyskał najlepszy wynik w pierwszej turze wyborów prezydenckich 4 maja, zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, zorganizuje referendum dotyczące ukarania osób odpowiedzialnych za anulowanie poprzednich wyborów prezydenckich.
Zapytany, czy zrezygnuje z funkcji prezydenta, jeśli referendum w tej sprawie zakończy się sukcesem, Simion odpowiedział:
To powinien zrobić każdy prezydent.
Simion wyjaśnił, że referendum miałoby odwołać się do obywateli, czy popierają pociągnięcie do odpowiedzialności osób zaangażowanych w "zamach stanu", jak określił unieważnienie wyborów. Podkreślił, że nie będzie wydawał poleceń wymiarowi sprawiedliwości, a jedynie zapyta Rumunów o ich opinię.
W kampanii wyborczej Simion wielokrotnie podkreślał, że hasło "Turul doi înapoi!" (Druga tura, z powrotem!) symbolizuje potrzebę sprawiedliwości i powrotu do demokracji. Stwierdził, że rozważy referendum w tej sprawie, ponieważ jest to w kompetencjach prezydenta. Dodał również, że jeśli rezygnacja z urzędu będzie konieczna do przywrócenia normalności, jest gotów to zrobić.
Polecamy Aplikację Radia Republika
Wiadomości
Szantaż, 20 milionów euro i nagrania w restauracji. Spór Lewandowskiego i Kucharskiego wchodzi w decydującą fazę
To już jest desperacja! Gortat przekonuje, że prawicowcy mogliby zagłosować nawet na mordercę [WIDEO]
Najnowsze

Piast Gliwice zaprezentował jubileuszowe logo na 80-lecie klubu

Szantaż, 20 milionów euro i nagrania w restauracji. Spór Lewandowskiego i Kucharskiego wchodzi w decydującą fazę

Sygnał od widza: atak na Nawrockiego trwa nawet w szkołach
