Konferencja Episkopatu Francji odwoła się od dekretu z 29 października br. zakazującego sprawowaniu kultu z udziałem wiernych. W ocenie francuskich hierarchów Kościoła Katolickiego, akt ten narusza wolność wyznania, czyli jedno z podstawowych praw w tym kraju.
Złożenie odwołania zapowiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Francji, ks. abp Éric de Moulins-Beaufort.
Wniosek biskupów zostanie skierowany do Rady Stanu. Jest to najwyższy organ sądownictwa administracyjnego, który we francuskim porządku prawnym opiniuje wszystkie projekty rządowych ustaw oraz dekretów.
Ksiądz arcybiskup Eric de Moulins-Beaufort ogłosił swoją decyzję po konsultacji ze wszystkimi biskupami Francji zebranymi na Zgromadzeniu Plenarnym w poniedziałek, 2 listopada. Hierarcha wskazał, że zakaz odprawiania Mszy św. i innych sakramentów we wspólnocie jest w jego ocenie nieproporcjonalny.
W dobie zagrożenia koronawirusem wprowadzono liczne obostrzenia, w tym również te dotyczące publicznego sprawowania kultu z udziałem wiernych. Pierwsza fala pandemii przypadła w okresie Wielkiego Postu oraz Świąt Zmartwychwstania Pańskiego (a. Wielkiejnocy). W Polsce wprowadzono ograniczenia co do liczby wiernych na Mszach Świętych oraz nabożeństwach wielkopostnych i uroczystościach wielkanocnych. Biskupi apelowali o to, aby osoby najbardziej narażone na niebezpieczne skutki koronawirusa pozostały w domu. Msze święte transmitowano w internecie i mediach społecznościowych. Również w zakresie błogosławienia pokarmów w Wielką Sobotę księża i wierni stanęli na wysokości zadania.
Nie wszyscy katolicy i chrześcijanie zgadzają się jednak z obostrzeniami dotyczącymi praktyk religijnych. Zakaz sprawowania kultu z udziałem wiernych w silnie zlaicyzowanej Francji (na to zjawisko zwracał uwagę już św. Jan Paweł II, który w 1985 r. wypowiedział znamienne słowa: „Francjo, najstarsza córo Kościoła, co zrobiłaś ze swoim chrztem?”) również wydaje się nieco kontrowersyjny. Z drugiej jednak strony, Paryż kilka dni temu zdecydował się na twardy lockdown, co każe przypuszczać, że władze dysponują wiedzą, którą motywują decyzję o zakazie publicznego sprawowania kultu.
Z niecierpliwością oczekujemy na orzeczenie Rady Stanu.