Francuski rząd chce przedłużyć obowiązujący w kraju stan zagrożenia epidemicznego do 24 lipca. Ustawę w tej sprawie musi przegłosować parlament. O decyzji rządu poinformował dziś na konferencji prasowej minister zdrowia Olivier Veran.
Projekt ustawy przedłużającej trwający we Francji od 24 marca stan zagrożenia epidemicznego rząd przyjął podczas sobotniego posiedzenia. W nadchodzącym tygodniu tekst będzie dyskutowany i głosowany w parlamencie, w którym większość ma rządząca partia LREM.
Zdaniem ministra Verana jest jeszcze za wcześnie, aby całkowicie znieść stan zagrożenia epidemicznego, ponieważ istnieje wysokie ryzyko drugiej fali epidemii koronawirusa, która mogłaby nastąpić po całkowitym złagodzeniu ograniczeń.
W ustawie o przedłużeniu stanu zagrożenia epidemicznego zostaną m.in. zawarte nowe zasady dotyczące 14-dniowej kwarantanny dla osób, które przyjadą do Francji oraz izolacji, którą mają być obejmowani chorzy.
Decyzja o obowiązkowej izolacji osób, które wykazują objawy Covid-19 i u których badanie potwierdziło obecność koronawirusa, będzie podejmowana przez przedstawicieli władz medycznych, ale będzie się od niej można odwoływać do sądu - tłumaczył Veran.
Minister wyjaśnił również, że po 11 maja, kiedy rozpocznie się znoszenie obowiązujących w całym kraju restrykcji, nie będzie już dostępna aplikacja służąca śledzeniu kontaktów zakażonych osób, a jej dalsze rozwijanie zostałoby poprzedzone debatą w parlamencie.
Powstaną natomiast złożone z pracowników służby zdrowia tzw. brygady sanitarne, których zadaniem będzie identyfikacja osób, które mogły mieć kontakt z zakażonymi.