Finlandia nie czeka na NATO. Szykuje się na wojnę z Rosją

Finlandia intensyfikuje działania na swojej granicy z Rosją, budując nowy płot, wzmacniając siły rezerwowe i przygotowując się do przyjęcia dowództwa NATO. W kontekście wojny w Ukrainie i przystąpienia Finlandii do NATO zmiany te znacząco wpływają na lokalne społeczności, powodując rozdzielność rodzin, straty gospodarcze i zwiększoną militaryzację regionu.
Finlanda podejmuje szeroko zakrojone działania w celu wzmocnienia swojej granicy z Rosją, która rozciąga się na długości 1340 km i jest najdłuższą lądową granicą między krajami NATO a Rosją. Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku, która skłoniła Helsinki do przystąpienia do NATO, w regionie narastają napięcia przypominające czasy zimnej wojny. Finlandia, odpowiedzialna za ponad połowę granicy lądowej NATO z Rosją, wprowadziła szereg środków bezpieczeństwa, które bezpośrednio wpływają na życie mieszkańców przygranicznych obszarów, szczególnie w mieście Lappeenranta wschodniej Finlandii.
W odpowiedzi na fakt, że Rosja wykorzystuje migrację jako narzędzie nacisku, Finlandia rozpoczęła budowę nowego płotu granicznego o długości 200 km i wysokości 4,5 metra, wyposażonego w kamery monitoringu i czujniki ruchu. Prace rozpoczęły się w rejonie Nuijamaa, w pobliżu Lappeenranta, niedaleko dawnego przejścia granicznego, które zamknięto w 2023 roku. Nowy płot zastępuje wcześniejsze, niemal niewidoczne oznaczenia granicy, takie jak słupki czy niskie bariery, które miały zapobiegać przemieszczaniu się zwierząt. Wzdłuż granicy powstała także nowa droga gruntowa, ułatwiająca szybki dostęp straży granicznej. Samuel Siljanen, szef operacyjny fińskiej straży granicznej, określił te zmiany jako przejście od „ery znoszenia granic” do „ery ich odtwarzania”.
Finlanda, dysponująca największym arsenałem artylerii w Europie Zachodniej, intensyfikuje swoje przygotowania obronne. W Lappeenranta, położonej około 160 km od Petersburga, rezerwista Janne Latto, lat 47, szkoli się w obsłudze dronów rozpoznawczych, takich jak model Parrot Anafi, używany przez armie państw NATO. Stowarzyszenie rezerwistów zakupiło kolejne dziesięć dronów dzięki dotacji. Finlandia podniosła limit wieku dla rezerwistów do 65 lat, co pozwoli na zmobilizowanie nawet miliona osób do 2031 roku. Kraj zamówił 64 myśliwce F-35 w celu modernizacji floty lotniczej oraz ogłosił plany magazynowania min lądowych. Raport rządowy z 2024 roku ostrzegł przed „zwiększonym ryzykiem konfliktu zbrojnego”, wskazując na rozbudowę zdolności militarnych Rosji oraz jej ambicje stworzenia „strefy buforowej” od Arktyki po południową Europę.
Finlanda przygotowuje się także do otwarcia nowego dowództwa NATO w Mikkeli, oddalonej o dwie godziny jazdy od granicy, które pomieści około 50 oficerów z krajów takich jak USA i Wielka Brytania. Centrum to, współpracując z armią fińską, będzie odgrywać rolę dowódczo-kontrolną w przypadku konfliktu.
Zamknięcie granicy w 2023 roku, będące reakcją na napływ migrantów bez dokumentów, przyniosło znaczące konsekwencje gospodarcze i społeczne. Wcześniej region odnotowywał nawet 13 milionów podróży transgranicznych rocznie, a centra handlowe i restauracje w Lappeenranta były pełne rosyjskich turystów. Obecnie są one niemal opustoszałe, co doprowadziło do strat gospodarczych w wysokości co najmniej 300 milionów euro rocznie, a stopa bezrobocia wzrosła do blisko 15% pod koniec 2024 roku, przekraczając średnią krajową. Janne Tarvainen, właściciel sklepu z antykami, zauważył, że brak rosyjskich turystów zaszkodził lokalnym biznesom, zmuszając go do poszukiwania klientów online.
Rodziny z podwójnym obywatelstwem odczuwają skutki szczególnie dotkliwie. Oksana Serebriakova, 50-latka, która przeprowadziła się z Moskwy do Lappeenranta, nie może odwiedzać krewnych w Rosji, co określiła jako „bardzo smutną sytuację”. Finlandia wprowadziła ograniczenia dla osób z podwójnym obywatelstwem fińsko-rosyjskim, w tym zakaz pilotowania dronów i kupowania nieruchomości. Ivan Deviatkin, lokalny polityk, bezskutecznie zaskarżył zamknięcie granicy w fińskich sądach, a sprawa jest obecnie rozpatrywana przez Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Mimo że Rosja zaprzecza planom ataku na NATO, a prezydent Władimir Putin stwierdził, że nie postrzega remilitaryzacji NATO jako zagrożenia, Finlandia pozostaje czujna. Minister spraw zagranicznych Elina Valtonen podkreśliła na platformie X, że celem kraju jest zapewnienie nienaruszalności granicy. Rosja zapowiedziała wzmocnienie zdolności wojskowych w swoich zachodnich i północno-zachodnich regionach. W Finlandii ponad 50 000 osób należy do klubów rezerwistów, co stanowi wzrost o jedną trzecią w porównaniu do okresu przed wojną w Ukrainie i odzwierciedla poparcie społeczne dla działań obronnych. Nadzieje na szybką deeskalację są jednak niewielkie, zwłaszcza że Helsinki spodziewają się wzmocnienia rosyjskiego regionu wojskowego Leningrad po zakończeniu wojny w Ukrainie.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X