Przejdź do treści
22:07 Pogotowie przeciwpowodziowe ogłosił we wtorek wieczorem w powiecie bielskim starosta Andrzej Płonka. To efekt opadów deszczu i niekorzystnych prognoz synoptyków na najbliższe godziny
Wydarzenie Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk i Klub Gazety Polskiej Kościerzyna zapraszają na spotkanie z Posłami D. Mateckim i M. Goskiem. Poniedziałek (21.07) godz. 16:30, Sala konferencyjna I piętro przy Sali Szopińskiego, ul. 3 Maja 9, Kościerzyna
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

Ekspert wskazuje na „wymarzony” cel rosyjskich formacji siłowych

Źródło: Fot. PAP/Mateusz Marek

Archiwa ukraińskich służb specjalnych to odpowiednik polskiego IPN. Zdradzają one tajniki działalności NKWD, KGB, metody operacyjne. Przejęcie tych archiwów byłoby wielkim zyskiem i sukcesem dla Rosjan – powiedział w rozmowie z PAP prof. Grzegorz Motyka, historyk, dyrektor Instytutu Studiów Politycznych PAN.

W zwyczaju wojennym jest zabezpieczanie budynków użyteczności publicznej, dokumentacji zgromadzonej w ministerstwach i zakładach produkcyjnych. Należą do nich również archiwa.

„Archiwa ukraińskich służb specjalnych to odpowiednik polskiego IPN – tam jest mnóstwo interesujących materiałów na temat historii Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, ZSRR. Te materiały zdradzają tajniki działalności NKWD, KGB, metody operacyjne. Samo przejęcie tych archiwów i uniemożliwienie w przyszłości ich udostępnienia, z punku widzenia rosyjskich formacji siłowych byłoby sukcesem i zyskiem” – powiedział prof. Grzegorz Motyka, historyk, dyrektor Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk. Dodał, że strukturze ukraińskich archiwów znajduje się także aktualna dokumentacja służb specjalnych, więc to jest wymarzony cel wszystkich formacji siłowych.

CZYTAJ: Wiceminister obrony: Rosja to kolos na glinianych nogach

Na pytanie dlaczego archiwa nie zostały poddane cyfrowej obróbce i wywiezione z Ukrainy, skoro od 2014 r. sytuacja w kraju była bardzo napięta, Motyka wskazał nie tylko na kosztowny proces digitalizacji, ale problemy związane z upublicznianiem informacji.

„Ukraińcy podjęli decyzję o digitalizacji akt i szerokim udostępnianiu publiczności – dopiero w roku 2014. Biorąc pod uwagę możliwości państwa ukraińskiego to i tak dużo zrobili. To jest gigantyczna i bardzo kosztowna praca do wykonania. Dla kontrastu powiem, że Polska ma dużo większe możliwości digitalizacji, a do tego zbiory polskiego IPN są mniejsze pod względem tzw. kilometrów akt – mimo to – nie udało nam się poddać cyfryzacji swoich zbiorów w całości” – powiedział prof. Motyka. Zwrócił również uwagę, że cyfryzacja łączy się z odtajnianiem ważnych informacji.

„Być może czynnikiem hamującym cyfryzację ukraińskich archiwów były też obawy podobne do tych, które w Polsce formułowano w czasie sporów o lustrację. Chodziło o to, aby nie popełnić jakiegoś błędu i poprzez ujawnienie informacji dotyczących działań tajnych współpracowników KGB nie skrzywdzić kogoś upublicznieniem spraw prywatnych lub zbyt pochopnymi lub za daleko idącymi posądzeniami o współpracę” – wyjaśnił prof. Motyka.

Prof. Motyka poprowadził w Warszawie spotkanie z dwójką ukraińskich historyków – dr Janą Prymaczenko z Narodowej Akademii Nauk Ukrainy oraz Jurijem Szapowałem – profesorem Instytutu Badań Politycznych i Narodowościowych w Ukraińskiej Akademii Nauk w Kijowie. Badacze opowiadali, jak dojrzewała w nich decyzja o opuszczeniu Ukrainy. Przyznali, że osobami z najbliższego otoczenia, które zdecydowały się zostać na miejscu – mimo braku prądu, gazu i łączności, powodowała myśl, że zostaną rozstrzelane podczas przejazdu przez rosyjskie punkty kontroli. Prof. Szapował opowiadał, że mijając rosyjski punkt kontrolny widział płonący stos ciał rosyjskich żołnierzy.

Zarówno Jana Prymaczenko, jak i Jurij Szapował przyznają, że nie wiedzą czy i jakie zbiory z ukraińskich archiwów zostały już przechwycone przez Rosjan.

CZYTAJ: 27. dzień wojny. „Rosja poniosła porażkę co do wszystkich swoich celów” [RELACJA NA ŻYWO]

 

 
PAP

Wiadomości

Już się zaczyna! Straż pożarna interweniuje z uwagi na gwałtowne opady

Dlaczego Donald Tusk ogłosił, że przeprowadzi rekonstrukcję rządu 15 lipca?

Podtopienia w Olsztynie. Straż interweniowała ponad 50 razy

Tymczasowy ośrodek dla uchodźców w Berlinie. Stąd będą trafiać do Polski?

Europejski Bank Centralny ostrzega: UE coraz bardziej zależna od reżimów autorytarnych

Ostatnie nagranie motocyklisty, którego zabiła niedźwiedzica

Pożar w Katalonii: 18 tys. osób odciętych od świata

Atak nożownika w małej szkole. Nie żyje uczeń

Atak rosyjski na Ukrainę. Polskie myśliwce w powietrzu!

Tankowiec został rozerwany przez eksplozję

Wotum nieufności w Rumunii. Brakuje tylko pięciu podpisów

Trump ostro o Putinie: opowiada nam wiele bzdur

EURO 2025: Druga porażka Polek. Awans już niemożliwy

Woś: zwycięstwo Prezydenta Nawrockiego uruchomiło cały proces gnicia i klęski Tuska!

Hołownia spotkał się z Kaczyńskim. Koalicja "nad przepaścią"?

Najnowsze

Już się zaczyna! Straż pożarna interweniuje z uwagi na gwałtowne opady

Europejski Bank Centralny ostrzega: UE coraz bardziej zależna od reżimów autorytarnych

Ostatnie nagranie motocyklisty, którego zabiła niedźwiedzica

Pożar w Katalonii: 18 tys. osób odciętych od świata

Atak nożownika w małej szkole. Nie żyje uczeń

Dlaczego Donald Tusk ogłosił, że przeprowadzi rekonstrukcję rządu 15 lipca?

Podtopienia w Olsztynie. Straż interweniowała ponad 50 razy

Tymczasowy ośrodek dla uchodźców w Berlinie. Stąd będą trafiać do Polski?