Na Białorusi silne burze i padający deszcz, które przeszły wczoraj wieczorem, pozbawiły prądu ponad pól tysiąca miejscowości.
Jedna osoba zginęła, a cztery zostały ranne wskutek uderzenia pioruna.
Od burz najbardziej ucierpiała północna i środkowa część Białorusi. Do tragedii doszło w miejscowości Jelnica w pobliżu Mińska. Tam grupa znajomych odpoczywała nad jeziorem. Gdy rozpoczęła się burza młodzi ludzie schowali się pod drzewo, w które następnie uderzył piorun. Zginęła 25 letnia kobieta, a czworo jej przyjaciół w ciężkim stanie przewieziono do szpitala.
W Grodnie ulewa uszkodziła infrastrukturę przylegająca do nowego mostu na rzece Niemen. Połamane drzewa w wielu miejscach w kraju wstrzymały ruch drogowy i pociągowy.
Zachęcamy do zapoznania się z projektem „Partyzanci”, poświęconym białoruskim dziennikarzom. W jego tworzeniu biorą udział publicyści Telewizji Republika - Monika Maciejewska i Adam Zawadzki.