Dziś papież Franciszek przypomniał i zaapelował o to, co wcześniej głosił św. Jan Paweł II w Roku Jubileuszowym 2000, czyli „sprawę redukcji, jeśli nie całkowitej likwidacji zadłużenia międzynarodowego, które ciąży na losach wielu narodów”.
Światowy Dzień Pokoju
Papież zaapelował o zniesienie długu krajom najuboższym przed Światowym Dniem Pokoju, który będzie obchodzony 1 stycznia pod hasłem "Odpuść nam nasze winy, obdarz nas twoim pokojem".
W czasie wygłaszania orędzia Papież powiedział, że Światowy Dzień Pokoju jest wydarzeniem, które "pobudza nas do poszukiwania wyzwalającej sprawiedliwości Bożej na całej ziemi. Czujemy się wezwani, by stać się głosem w bardzo wielu sytuacjach wyzysku ziemi i ucisku bliźniego".
Dodał, że każdy z nas „musi czuć się w jakiś sposób odpowiedzialny za dewastację, na jaką narażony jest nasz wspólny dom, poczynając od tych działań, które, nawet choćby tylko pośrednio, podsycają konflikty targające ludzkością".
Kryzys zadłużenia krajów ubogich
Franciszek odniósł się do kryzysu zadłużenia, który jest uderzający w wiele państw. Powiedział, że "dług zagraniczny stał się narzędziem kontroli, za pomocą którego pewne rządy i prywatne instytucje finansowe krajów najbogatszych, bez skrupułów wykorzystują zasoby ludzkie i naturalne krajów najuboższych, w celu zaspokojenia potrzeb swoich rynków".
Zdaniem papieża należy podjąć działania, które "mogą przywrócić godność życiu całych społeczeństw i skierować je na drogę nadziei.
Powtórzył apel wystosowany przez św. Jana Pawła II z okazji Roku Jubileuszowego 2000, aby przemyśleć "sprawę redukcji, jeśli nie całkowitej likwidacji zadłużenia międzynarodowego, które ciąży na losach wielu narodów".
"Uznając dług ekologiczny, zamożniejsze kraje powinny poczuć się wezwane do uczynienia wszystkiego, co w ich mocy, aby umorzyć długi tym krajom, które nie są w stanie spłacić swoich zobowiązań"
- ocenił.
Zastrzegł zarazem, że po to, aby nie był to odosobniony akt dobroczynności, który grozi ponownym uruchomieniem "błędnego cyklu finansowania i zadłużenia", potrzebny jest "rozwój nowej architektury finansowej, prowadzącej do stworzenia globalnej Karty finansowej, opartej na solidarności i zgodzie między narodami".
Czy świat wielkiego kapitału, kapitału zbudowanego omen nomen na biednych krajach, posłucha Papieża? Historia jasno pokazuje, że zawsze – od czasów narodzin kapitalizmu – problem zadłużenia, redukcji zadłużenia pięknie brzmi, ale nie ma co liczyć na posłuch u tych, którzy dzierżą ten kapitał w rękach.
Źródło: Republika; PAP