W śledztwie prowadzonym przez prokuraturę z Jeleniej Góry dotyczącym śmierci Polki Magdaleny Żuk w Egipcie, pojawił się nowy wątek. Prokuratura wysłała do Egiptu notę ponaglającą o przesłuchanie biegłych. Czy dowiemy się nowych faktów na temat okoliczności śmierci Polki?
Minęło już siedem lat od tragicznej śmierci Magdaleny Żuk, która poleciała do egipskiego kurortu na wakacje. Po przybyciu na miejsce Polka zaczęła się zachowywać w niepokojący sposób i starała się nawiązać kontakt z bliskimi. Trafiła do szpitala w Hurghadzie, gdzie, według władz Egiptu, zmarła po upadku z okna szpitala na drugim piętrze. Do dziś okoliczności jej śmierci nie zostały wyjaśnione.
Dziś okazuje się, że pojawiają się kolejne osoby, które deklarują chęć podzielenia się wiedzą na temat tych tragicznych wydarzeń. "Skierowaliśmy do organów Arabskiej Republiki Egiptu wniosek o pomoc prawną w postaci przesłuchania w charakterze świadka kolejnej osoby, która deklaruje, że ma wiedzę w zakresie objętym postępowaniem" – powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, Tomasz Czułowski. Śledczy z Jeleniej Góry wysłali do strony egipskiej notę ponaglającą o przesłuchanie biegłych odpowiedzialnych za raport toksykologiczny. Jak wyjaśnił prokurator Tomasz Czułowski, jest to konieczne, by wydać opinię toksykologiczną niezbędną do zakończenia postępowania.
Rodzina Magdaleny Żuk nadal walczy o ustalenie prawdy. "Cały czas mamy nadzieję i cierpliwie czekamy, ale została nam już naprawdę tylko resztka nadziei" – powiedziała portalowi o2 siostra Magdaleny Żuk, Anna Cieślińska.