Ciężarna Polka i jej partner trafili na bruk. Holenderska agencja pracy eksmitowała ich z mieszkania

Para Polaków, których holenderska agencja pracy eksmitowała z zajmowanego mieszkania, spędziła noc na deszczu w krzakach. Zostali znalezieni w poniedziałek wieczorem przez Wima Smita, szefa straży sąsiedzkiej w Maasland, który został zaalarmowany o „bezdomnych” widzianych w pobliżu cmentarza.
Holender po wysłuchaniu historii Polaków nie mógł uwierzyć, że takie historie nadal mają miejsce.
- Natychmiast zabrałem ich do domu. Nadchodziła burza – relacjonuje Smit.
Okazało się, że para niedawno rozpoczęła pracę za pośrednictwem agencji Voorne Putten z Maasland w firmie zajmującej się roślinami doniczkowymi.
- Były problemy z moim numerem PESEL i dlatego płacono mi bardzo mało – przyznaje 38-letni Grzegorz. Jak mówi Polak, za trzy tygodnie pracy otrzymał 140 euro pensji, podczas gdy mieszkanie wynajęte przez tę samą firmę kosztowało 117 euro – ale tygodniowo.
Polka nie miała problemów z formalnościami i zarabiała 460 euro tygodniowo. Gdy zaczęli narzekać na zarobki mężczyzny, zaczął się koszmar Polaków. Pracodawca bezceremonialnie ich wyrzucił – opisuje gazeta.
Para upomniała się także o zaległe 500 euro wypłaty. Rzeczniczka agencji pracy Voorne Putten w rozmowie telefonicznej stwierdziła, że w ogóle nie znają tych osób: „nie pracowali dla nas i nie wynajmowali od nich domu”.
Wersja zdarzeń holenderskiego pracodawcy zmieniła się, gdy Polacy i opiekujący się nimi Holender pojawili się w siedzibie agencji osobiście. Wówczas agencja przyznała, że Polacy figurują na liście. Ponadto zobowiązała się, że wypłacą zaległą pensję i zorganizują transport powrotny do Polski.
- Agencja wskazywała, że Polacy kilka razy nie pojawili się w pracy. Ale to nie powód, by po prostu wyrzucać ich na ulicę, w dodatku z kobietą w ciąży – podsumowuje „Algemeen Dagblad”.
Polecamy Sejm na Żywo
Wiadomości
Siedlisko zwyrodnialców nie istnieje. Zlikwidowano jedną z największych platform pedofilskich na świecie
Ziobro reaguje na słowa prezesa NRA. "Niech Pan wraca tam, gdzie razem z Giertychem tkwi Pan od dawna i to po same uszy"
Przemysław Czarnek: to, jak traktuje się ludzi, to jest sadyzm. Po zmianie władzy, Giertycha znajdziemy nawet we Włoszech
Prof. Cenckiewicz: kontrwywiad ABW pozyskał realne dowody na ruską ingerencję w proces wyborczy w roku 2023
Najnowsze

Przemysław Czarnek: to, jak traktuje się ludzi, to jest sadyzm. Po zmianie władzy, Giertycha znajdziemy nawet we Włoszech

Kard. Bergoglio po śmierci Jana Pawła II: był spójny, nigdy nie uchylał się od odpowiedzialności

Żarty się skończyły? OKO.press teatralnie zamyka portal na jeden dzień

Prof. Cenckiewicz: kontrwywiad ABW pozyskał realne dowody na ruską ingerencję w proces wyborczy w roku 2023

Wipler o wpisie Tuska o "cyberataku": została zhakowana skrzynka ważnego działacza PO, będzie afera

Siedlisko zwyrodnialców nie istnieje. Zlikwidowano jedną z największych platform pedofilskich na świecie

Ziobro reaguje na słowa prezesa NRA. "Niech Pan wraca tam, gdzie razem z Giertychem tkwi Pan od dawna i to po same uszy"