Cichanouska: Nie doceniliśmy brutalności reżimu Łukaszenki

Białoruska opozycja nie doceniła brutalności reżimu Alaksandra Łukaszenki i zapewne należało obrać inną strategię, ale szybsze sankcje Zachodu mogły wpłynąć na bieg wydarzeń – oceniła liderka opozycji Swiatłana Cichanouska w wywiadzie dla węgierskiego portalu Index.
- Po prostu nie doceniliśmy ich (tj. władz Białorusi) brutalności. Zapewne należało zastosować inną strategię. Ale myśleliśmy, że jeśli jest nas dużo i jesteśmy widoczni, to dla wszystkich wszystko jest jasne – powiedziała Cichanouska.
Nie wykluczyła, że gdyby protestujący pozostali na ulicach i nie wracali do domów przez tydzień, wszystko ułożyłoby się inaczej. Podkreśliła przy tym, że jej zdaniem Białorusini nie są gotowi, by zniżyć się do poziomu władz i reagować na przemoc przemocą.
Skuteczność zachodnich sankcji
- Pierwsze naprawdę skuteczne sankcje wprowadzono dopiero 10 miesięcy po sierpniowych wyborach (z 2020 roku). Być może to także miało wpływ na to, że w kraju nie doszło do oczekiwanego zwrotu. Gdyby Zachód szybciej reagował na przemoc ze strony władz, być może mielibyśmy teraz już inną sytuację - odparła Cichanouska.
Zaznaczyła, że pierwsze rzeczywiście skuteczne sankcje wprowadzono po zmuszeniu do lądowania w Mińsku samolotu linii Ryanair z białoruskim opozycyjnym blogerem Ramanem Pratasiewiczem na pokładzie w maju 2021 roku.
- W dodatku te sektorowe sankcje też pozostawiły za sobą ogromną próżnię. Nie dotknęły istniejących porozumień, które niezmiennie pozostają w mocy. (…) Wszystko to umożliwia reżimowi dostosowanie się do sytuacji i poszukiwanie szczelin do wykorzystania – powiedziała Cichanouska.
Zaznaczyła jednak, że Litwa wprowadziła bezprecedensowy zakaz tranzytu białoruskich nawozów potasowych i niedawno weszły w życie sankcje amerykańskie – w grudniu resort skarbu USA ogłosił w koordynacji z UE, Kanadą i Wielką Brytanią restrykcje wobec 20 osób związanych z reżimem Łukaszenki oraz wobec 12 państwowych firm i instytucji.
- Reżim białoruski teraz zaczyna to odczuwać – wskazała opozycjonistka.
ZOBACZ: Łukaszenka: Wojska opuszczą Białoruś w momencie gdy tak zdecydujemy
Cichanouska wyraziła jednak przekonanie, że choć Białorusinom nie udało się doprowadzić do zmiany władzy, to w ich oczach „reżim nie wygrał, i władze też o tym wiedzą”.
- Doprowadziliśmy do tego, że nikt w społeczności demokratycznej nie uznaje Łukaszenki. Nikt z nim nie rozmawia, nie współpracuje, nie są mianowani nowi ambasadorowie.(…) Moim zdaniem ważnym osiągnięciem jest też to, że przez półtora roku utrzymaliśmy pełną jedność sił demokratycznych – podkreśliła.
Cichanouska zaznaczyła, że w przeszłości białoruski reżim wychodził zawsze z kryzysów zwycięsko i uzyskiwał ustępstwa, przez co czuje się kompletnie bezkarny.
- Tego potwora wyhodowaliśmy takimi właśnie posunięciami. Nadszedł czas, żeby pokazać, że demokracja też ma zęby, nie wolno poddawać się szantażowi - oceniła.
Opozycjonistka przyznała jednak, że w europejskiej polityce zawsze obecny był „czynnik rosyjski”: Europa bała się, że bardziej zdecydowane wystąpienie przeciw Łukaszence wepchnie Białoruś w ramiona Rosji.
- Jeśli Moskwa i Mińsk wrzucane są do jednego worka, sprawa nie zostanie rozwiązana.(…) Dla nas to zaskakujące, bo od kilkudziesięciu lat żyjemy jako suwerenne państwo, a mimo to jesteśmy postrzegani jako dodatek do Rosji. Trzeba ten mit obalić – powiedziała Cichanouska, oceniając, że Zachód bardziej boi się Rosji niż Białorusini.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Meghan Markle pokazuje kulisy nagrań drugiego sezonu swojego programu. Na planie towarzyszyły jej dzieci
Minister kultury z rozbrajającą szczerością o reparacjach. Z uśmiechem i dbając o to, by nie urazić Niemców
Tusk o Mercosur: Nie ma nikogo, poza Polską, kto chciałby to zablokować. Szkodliwa umowa wejdzie w życie
Najnowsze

13 drużyn pewnych gry na mundialu! Kto poleci do USA, Meksyku i Kanady?

Chleb z czarnobylskiej mąki. Ujawniono wielki skandal na Ukrainie

Uprowadzili i brutalnie pobili a teraz odpowiedzą!

PILNE: Umowa z Mercosurem wchodzi w życie

The meeting of the presidents of Poland and the US in Washington. We are LIVE! [BROADCAST]

Meghan Markle pokazuje kulisy nagrań drugiego sezonu swojego programu. Na planie towarzyszyły jej dzieci
