Charlie Watts nie żyje. Perkusista The Rolling Stones miał 80 lat
Watts był członkiem The Rolling Stones niemal od początku istnienia zespołu. Kilka tygodni temu przeszedł operację serca, a dziś świat obiegła niezwykle smutna wiadomość.
Mówiono o nim, że to najspokojniejszy członek The Rolling Stones. Nie podzielał zamiłowania do używek, w przeciwieństwie do Micka Jaggera. Watts był wegetarianinem. Uwielbiał aukcje koni. Kilkanaście razy przyjechał do Janowa Podlaskiego. Miał córkę Seraphinę z małżeństwa z Ann Shepherd. Smutną wiadomość przekazał rzecznik muzyka.
W oświadczeniu napisano: - Z ogromnym smutkiem ogłaszamy śmierć naszego ukochanego Charliego Wattsa. Muzyk zmarł w szpitalu w Londynie. Odszedł w otoczeniu najbliższych. Muzyk w 2003 roku walczył z rakiem krtani. Poddał się radioterapii i udało mu się pokonać nowotwór. 14 lat temu Watts został sklasyfikowany na 4. miejscu listy 50 najlepszych perkusistów rockowych według Stylus Magazine.
— The Rolling Stones (@RollingStones) August 24, 2021