„Silny sojusz” między amerykańską lewicą a „megakorporacjami” stanowi zagrożenie dla wolności słowa i zasad „konkurencji i innowacji” wolnego rynku - powiedział w „Life, Liberty & Levin” senator Josh Hawley.
Gospodarz programu Mark Levin przedstawił Hawleyowi, że firmy Big Tech są bardzo zaniepokojone ludźmi, którzy nie zgadzają się z establishmentem lub nie zgadzają się z Partią Demokratyczną.
- Na przykład, jeśli opublikujesz komentarz, który nie zgadza się z [głównym doradcą medycznym Białego Domu], dr. [Anthonym] Faucim, prawdopodobnie zostaniesz potraktowany jak oszust. Nawet jeśli jesteś ekspertem ze Stanford lub ekspertem z Oksfordu, z Yale, lub Johns Hopkins. Jeśli twój punkt widzenia nie zgadza się z deklarowanym przez rząd punktem widzenia federalnej biurokracji, prawdopodobnie zapłacisz za to cenę - kontynuował.
Cenzura w USA
Levin odrzucił „osoby trzecie”, które pomagają w recenzowaniu opublikowanych artykułów pod kątem domniemanej dezinformacji.
- Mamy więc masową machinę cenzury. Mamy więc małego Parlera [firmę zajmującą się mediami społecznościowymi, w której udziałowcem jest Dan Bongino z Fox News], która próbuje rozpocząć działalność i wszyscy są w zmowie i wszyscy spotykają się, jakby rozmawiali ze sobą przez telefon, i odcinają ich. Zdejmują ich z platformy. To jest antyamerykańskie - powiedział Levin.
Hawley zgodził się, mówiąc Levinowi:
- To jest antyamerykańskie. To jest antywolność słowa. To jest anty-Pierwsza Poprawka… i nie dajcie się zwieść, lewica ich dopinguje. Słyszy się czasem, że Demokraci mówią o tych firmach - kochają władzę, jaką mają te firmy. Uwielbiają to. Uwielbiają władzę nad słowem, jaką mają Facebook i Twitter, i chcą, aby robili więcej. Lewica chce, żeby Facebook cenzurował więcej. Chcą, żeby Twitter cenzurował więcej. Chcą, żeby Google cenzurował więcej. Więc istnieje silny sojusz między lewicą w tym kraju a tymi megakorporacjami - dodał senator.
Władza, wolność słowa i megakorporacje
Hawley, autor nadchodzącej książki „The Tyranny of Big Tech”, dodał, że „lewica może dzięki tym firmom osiągnąć to, czego nigdy nie mogliby zrobić z rządem, ponieważ pierwsza poprawka faktycznie stanęłaby na drodze, dzięki Bogu, gdyby była rząd, który wyraźnie próbował nas cenzurować i powiedzieć nam, co możemy powiedzieć ”.
Jednak kiedy lewica wykorzystuje do tego te mega-monopole, cóż, to jest w porządku - kontynuował.
I dlatego wychodzą tam i mówią: „Och, pierwsza poprawka nie dotyczy Facebooka, pierwsza poprawka nie dotyczy Google, więc ocenzuruj i chcą połączyć władzę rządu i potęgę tych korporacji. Czy to bezpieczne dla wolności słowa ”.
Najnowsze
Gwiazda NBA LeBron James zawiesza konta w mediach społecznościowych
Ponad 800 osób może zostać zwolnionych w Raciborzu. Rafako dziś podjęło decyzję!
Mocne. Gembicka zgłasza wniosek o przebadanie Kołodziejczaka na obecność substancji psychoaktywnych
Szef SEC zrezygnował, rynek kryptowalut wystrzelił w górę!