Byli szefowie resortów ministerstw spraw zagranicznych Polski (Radosław Sikorski), Francji (Bernard Kouchner), Wielkiej Brytanii (David Miliband) oraz Singapuru (Kishore Mahbuban) skomentowali wczoraj w telewizji CNN kampanię wyborczą w Stanach Zjednoczonych.
Zdaniem gości programu Fareeda Zakarii, fenomen kandydata Republikanów "jest wyrazem masowych trendów politycznych, obecnych nie tylko w Ameryce, jak prawicowy populizm".
– Trudno sobie wyobrazić, by taki kraj jak Stany Zjednoczone reprezentował pan Trump. To wywołałoby prawdziwą rewolucję – wszędzie, nie tylko w Ameryce. Jego poglądy są średniowieczne. Takie pomysły jak zbudowanie muru na granicy z Meksykiem byłyby śmieszne, gdyby nie chodziło o poważne sprawy. Mam nadzieję, że nie zostanie prezydentem, bo wtedy wszyscy będziemy zgubieni – stwierdził Bernard Kouchner, były szef MSZ Francji, z czasów prezydentury Nicolasa Sarkozy'ego.
Wtórował mu Radosław Sikorski. – My oczywiście jesteśmy szczególnie zaniepokojeni powiązaniami Trumpa – biznesowymi, ideologicznymi i medialnymi – nie tylko z rosyjskim rządem i rosyjskimi środowiskami biznesowymi, ale także z ideologami rosyjskiego faszyzmu, rosyjskiego imperializmu. Trump jest nie tylko admiratorem Putina, lecz także nie wydaje się mieć wiele szacunku, czy zainteresowania, dla sojuszy Ameryki – stwierdził.
Były szef MSZ Singapuru stwierdził zaś, że "to zadziwiające, jak kraj najbardziej zaawansowanej demokracji na świecie mógł wyłonić takiego kandydata na prezydenta jak Donald Trump". – Nawet jeśli Trump zniknie, będziemy musieli borykać się z trumpizmem. To polityczny fenomen, z którym Ameryka musi się zmierzyć – dodał.
Były szef resortu spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, David Miliband, pochwalił za to rywalkę Trumpa. – Clinton umie słuchać, jest najlepszym słuchaczem z osób, które poznałem w polityce. Chce i potrafi wchłaniać maksimum informacji potrzebnych do podejmowania decyzji. Myśli strategicznie – stwierdził.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
To jednak nie koniec walki o fotel prezydenta USA. Zobacz zaskakujący sondaż na ostatniej prostej