Polskim europosłom we frakcji chadeków w Parlamencie Europejskim mogą przypaść nawet trzy stanowiska przewodniczących komisji parlamentarnych - twierdzą źródła we frakcji. Kandydaci na te funkcje to Jerzy Buzek, Danuta Huebner i Janusz Lewandowski.
Decyzje o podziale stanowisk w komisjach pomiędzy grupy polityczne w PE i delegacje narodowe mają zapaść w trakcie inauguracyjnej sesji europarlamentu, która rozpocznie się 1 lipca w Strasburgu. Jednak dwie największe frakcje - centroprawicowa Europejska Partia Ludowa (EPL) oraz Socjaliści i Demokraci - już wstępnie porozumiały się, jakimi komisjami będą zainteresowane.
Nieoficjalnie wiadomo, że EPL przypadnie m.in. komisja przemysłu, badań naukowych i energii, nazywana w skrócie ITRE. Kandydatem na stanowisko szefa tej jednej z najważniejszych komisji jest polski europoseł Jerzy Buzek. Jednak pod uwagę w podziale stanowisk w PE brani są też pod uwagę Danuta Huebner (w poprzedniej kadencji szefowa komisji rozwoju regionalnego) oraz dotychczasowy komisarz UE ds. budżetu Janusz Lewandowski.
Polska delegacja we frakcji EPL jest drugą najliczniejszą po niemieckiej; PO i PSL uzyskały razem 23 miejsca w europarlamencie. To daje mocną pozycję w negocjacjach w sprawie podziału stanowisk. Polska grupa zrezygnowała z możliwości obsadzenia raczej symbolicznej funkcji jednego z czternastu wiceprzewodniczących PE, ale w zamian chce stanowisk przewodniczących w dwóch dodatkowych - oprócz ITRE - komisjach. Drugi wariant to funkcja szefa jednej z ważniejszych komisji oraz stanowisko wiceprzewodniczącego wpływowej komisji spraw gospodarczych i walutowych (ECON), której przewodnictwo przypadnie socjalistom.
- Musimy zastanowić się jeszcze, jakie komisje najbardziej nas interesują - powiedział rozmówca PAP z frakcji chadeków.
Oprócz ITRE frakcja chadeków w PE chciałaby dostać następujące komisje: spraw zagranicznych; rolnictwa i rozwoju wsi; ochrony środowiska, zdrowia publicznego i bezpieczeństwa żywności; prawa; ds. rybołówstwa; spraw konstytucyjnych oraz kontroli budżetowej.
Socjaldemokraci zarezerwowali dla siebie m.in. komisję spraw gospodarczych i walutowych oraz wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych (LIBE).
Do obsadzenia będą też funkcje wiceprzewodniczących komisji i szefów delegacji ds. współpracy z krajami trzecimi.
Ważne stanowiska w europarlamencie nowej kadencji mogą przypaść także europosłom Prawa i Sprawiedliwości, którzy wzmocnili się we frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR). W nowej kadencji PE będzie to trzecia co do wielkości frakcja. Europoseł PiS Ryszard Czarnecki jest już kandydatem na wiceprzewodniczącego PE, a Karol Karski - na kwestora. W połowie czerwca wiceprzewodniczący frakcji konserwatystów Ryszard Legutko powiedział PAP, że PiS będzie zainteresowany obsadzeniem funkcji szefa którejś z komisji europarlamentu, np. komisji rolnictwa, a także delegacji PE ds. współpracy z którymś ze wschodnich sąsiadów Unii.
Grupy polityczne mają porozumieć się co do podziału komisji w najbliższy poniedziałek wieczorem w Strasburgu, a we wtorek i środę zapaść mają decyzje personalne.