Studentka położnictwa na Uniwersytecie w Nottingham była przez swą uczelnię prześladowana za działalność pro life. Zawarta między nimi ugoda przewiduje przeprosiny oraz wypłatę odszkodowania.
Sprawę opisywał m.in. dziennik "The Telegraph". Roku temu Julia Rynkiewicz, koordynująca działalność studenckiej organizacji pro life na Uniwersytecie w Nottingham, zorganizowała stoisko obrońców życia podczas imprezy skierowanej do nowych studentów uczelni. Jej władze zawiesiły ją za to przedsięwzięcie, kwestionując jej zdolność do wykonywania zawodu położnej. Po czterech miesiącach śledztwa zarzuty wobec niej zostały oddalone. 25-letnia studentka straciła jednak rok studiów. Złożyła oficjalną skargę na działania uczelni. Zawarła z nią ugodę przewidującą przeprosiny oraz wypłatę odszkodowania.
- Życie w zawieszeniu z powodu niesprawiedliwego śledztwa było naprawdę trudne psychicznie i emocjonalnie. Ugoda wskazuje, że uniwersytet potraktował mnie źle i choć jestem szczęśliwa, że mogę studiować dalej, mam nadzieję, że oznacza to także, iż żaden inny student nie będzie musiał doświadczyć tego, co ja - powiedziała Julia Rynkiewicz.