Już "cztery lub pięć" zamachów terrorystycznych udaremniono w tym roku, podczas gdy w poprzednich latach był to średnio jeden udaremniony atak rocznie – powiedział w wywiadzie dla BBC szef londyńskiej policji Bernard Hogan-Howe.
Podkreślił, że daje się zaobserwować "zmianę pod względem częstotliwości i skali" planowanych zamachów, a władze coraz bardziej obawiają się ataków ze strony tzw. samotnych wilków, czyli działających samodzielnie terrorystów, inspirujących się ideologią dżihadu propagowaną przez dżihadystyczne ugrupowania.
Hogan-Howe, który jako szef londyńskiej policji odpowiada także za sprawy związane z bezpieczeństwem narodowym, w tym za walkę z terroryzmem, przypomniał, że według policyjnych szacunków ok. 500 osób wyjechało z Wielkiej Brytanii do Syrii lub Iraku, gdzie trwają konflikty z udziałem islamistów.
– (Tam) przejdą szkolenie wojskowe, zdobędą sieć kontaktów i poznają taktykę wojskową, którą będą mogli chcieć wykorzystać w kraju – ostrzegł.
Poseł opozycyjnej Partii Pracy Khalid Mahmood powiedział niedawno w rozmowie z "Sunday Timesem", że według niego liczba obywateli brytyjskich biorących udział w islamistycznych konfliktach jest bliższa 2000.
Z dostępnych informacji wynika, że dotychczas zginęło ok. 27 Brytyjczyków walczących w szeregach dżihadystycznego ugrupowania Państwo Islamskie (IS), aktywnego w Syrii i Iraku.
Według Hogana-Howe'a w ostatnich miesiącach wzrosły obawy przed atakami samotnych wilków. – Nie wymagają one wielkiej organizacji, nie są bardzo skomplikowane, a to zostawia nam mało czasu (na reakcję) – podkreślił.
W niedzielę w Wielkiej Brytanii rozpoczęła się ogólnokrajowa kampania podnoszenia świadomości zagrożenia terroryzmem. Przez tydzień policjanci będą uczyli zachowywania czujności w miejscach takich, jak szkoły, uniwersytety, lotniska, centra handlowe czy kina.
W sierpniu Wielka Brytania podniosła stopień zagrożenia terrorystycznego do poziomu drugiego w pięciostopniowej skali ze względu na możliwe zamachy dżihadystów z IS. Drugi stopień alertu oznacza wysokie prawdopodobieństwo ataku, choć bez informacji wywiadowczych wskazujących na jego bezpośrednią bliskość.