Chcąc uratować wakacyjny sezon, właściciele hoteli we Włoszech zastanawiają się, jak zorganizować turystom plażowanie. Pojawiają się absurdalne pomysły.
Minister Łukasz Szumowski od kilku dni powtarza, że tegoroczne i przyszłe wakacje nie będą już takie same jak kiedyś. Nie inaczej będzie we Włoszech, kraju szczególnie dotkniętym epidemią koronawirusa.
Mimo licznych obostrzeń Włosi zastanawiają się, jak uratować sezon turystyczny. Deutsche Welle informuje, że jedna z firm w Rimini zaprojektowała przeźroczyste bariery plastikowe z dozownikami środków odkażających. Są też projekty plastikowych przegród między stolikami w restauracjach.
Z każdym dniem pojawiają się coraz bardziej absurdalne propozycje. Niektóre firmy chcą budować boksy z pleksi, odgradzające leżanki na plaży, inni chcą prowadzić tunele do plaży, które byłyby ciągle dezynfekowane – podaje DW.
Bardziej przytomnych hotelarzy martwi na przykład to, jak zdyscyplinować dzieci, żeby zachowywały dystans i czy koronawirus zniweczy turystom całą frajdę plażowania.
– Signora z Niemiec nasmarowana olejkiem do opalania nie będzie chciała leżeć na plaży w maseczce i gumowych rękawiczkach – przekonuje Mauro Vanni ze zrzeszenia dzierżawców plaż w Rimini.
Zakaz poruszania się w miejscach publicznych obowiązuje we Włoszech jeszcze co najmniej do 3 maja. Kiedy zostanie poluzowany, nie wiadomo. Wakacje na plaży w maseczce trudno sobie jednak wyobrazić.