– Stany Zjednoczone są zaniepokojone koncentracją wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą – oświadczył Biały Dom dodając, że rozwój sytuacji może zmierzać w kłopotliwym kierunku.
– Jest coraz więcej dowodów na to, że ma miejsce koncentracja rosyjskich sił militarnych na granicy z Ukrainą. Nie zaakceptujemy jakiegokolwiek użycia rosyjskich wojsk we wschodniej Ukrainie, gdyby do tego doszło pod dowolnym pretekstem – oznajmił rzecznik prasowy prezydenta Baracka Obamy, Josh Earnest.
Departament Stanu USA poinformował o rosyjskich czołgach i artylerii zgromadzonych w nowych miejscach koncentracji, skąd uzbrojenie to może zostać przekazane siłom separatystycznym na Ukrainie.
– Mamy informacje o dodatkowych czołgach, które są przygotowane do odjazdu. Mamy także doniesienia, że Rosja zgromadziła artylerię w miejscu koncentracji na południowym zachodzie i jest tam artyleria używana przez siły ukraińskie, ale nie będąca już na wyposażeniu rosyjskich jednostek bojowych – powiedziała rzeczniczka Departamentu Stanu Jen Psaki.
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen poinformował w czwartek, że na granicy z Ukrainą Rosjanie zgromadzili kilka tysięcy żołnierzy, którzy prowadzą manewry. Rasmussen podkreślił, że obecność tych sił negatywnie wpłynie na deeskalację kryzysu na wschodzie Ukrainy.