Białoruska biegaczka opuściła Tokio. W ostatniej chwili zmieniono cel podróży
Białoruska lekkoatletka Kryscina Cimanouska, która otrzymała polską wizę humanitarną i miała w środę lecieć rejsem LOT do Warszawy, poleci do Wiednia liniami Austrian Airlines.
Przyczyny zmiany kierunku nie są znane. Decyzję w tej sprawie mieli podjąć wspólnie z Cimanouską pracownicy polskiego konsulatu, którzy towarzyszyli białoruskiej lekkoatletce w drodze na międzynarodowe lotnisko Narita.
Rosyjska agencja TASS spekuluje, że przyczyną zmiany rejsu było wykupienie przez grupę dziennikarzy biletów na rejs do Warszawy.
Kryscina Cimanouska została przewieziona na lotnisko samochodem należącym do polskiej ambasady. Wyjechała z budynku polskiej placówki krótko po godzinie 7 rano czasu miejscowego (po północy w Polsce). Wcześniej spod polskiej ambasady odjechał inny van, do którego załadowano bagaż lekkoatletki.
Cimanouska dziękuje
„Białoruska lekkoatletka Kryscina Cimanouska ma się dobrze i dziękuje nam wszystkim za wyciągnięcie pomocnej dłoni przeciwko tym, którzy nie życzą jej dobrze” – napisał we wtorek na Twitterze ambasador Polski w Japonii Paweł Milewski.
– Dla nas najważniejsze było, by uniemożliwić wywiezienie Krysciny Cimanouskiej na Białoruś wbrew jej woli – wyjaśnił z kolei wiceszef polskiego MSZ Marcin Przydacz. To, gdzie będzie chciała kontynuować karierę sportową, zależy od niej. W Polsce jest mile widziana – podkreślił.
– Kryscina Cimanouska trenuje w Austrii i tam też rezyduje jej trener. Ma ona wiele możliwości kontynuowania kariery sportowej i to od niej oraz od jej męża zależy, czy pozostanie w Polsce czy też uda się do innego kraju w Europie – mówił Przydacz.