Niemiecki dziennik "Die Welt" informuje, że rosyjski gang motocyklowy Nocne Wilki nie dostanie zgody na przejazd przez Berlin. Gazeta powołuje się na funkcjonariuszy niemieckich służb bezpieczeństwa.
"Władze w Berlinie jeszcze nie otrzymały wniosku w sprawie przejazdu Nocnych Wilków przez Berlin. Ale nawet jeśli taki wniosek w najbliższych dniach wpłynie, odpowiedź będzie negatywna” – pisze portal „Die Welt”.
Gazeta informuje, że „w przypadku nieuprawnionego rajdu zareaguje policja, a kolumna motocyklowa zostanie rozbita".
Motocykliści zamierzali przejechać ulicami Berlina do Treptower Parku, gdzie znajduje się pomnik poległych żołnierzy Armii Radzieckiej.
Kopacz o przejeździe Nocnych Wilków: Traktuję to jako prowokację
Zapowiedź przejazdu traktuję jako prowokację – powiedziała o "Nocnych wilkach" premier Ewa Kopacz.
– Zapowiedź przejazdu traktuję jako prowokację – zaznaczyła Kopacz. Jak przyznała, ostatnią decyzję w tej sprawie podejmie celnik wpuszczający ich na teren kraju.
Kopacz tłumaczyła, że z danych MSZ wynika, że liderzy "Nocnych Wilków" nie ubiegali się ani o wizę polską, ani niemiecką. Jak dodała, nie jest jednak wiadome czy nie zrobili tego inni członkowie tej grupy.
Nocne Wilki
„Nocne Wilki” to rosyjski gang motocyklowy, który zamierza przejechać przez Polskę w ramach rajdu z okazji 70. Rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie. Istnieje duże ryzyko, że dojdzie do prowokacji, które wykorzysta strona rosyjska. CZYTAJ WIĘCEJ
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
[AKTUALIZACJA] Wszedł na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej z przedmiotem, który przypomina broń [WIDEO]
Amerykańskie media demaskują Tuska: oskarżył Trumpa, że jest rosyjskim agentem! Polsce grozi izolacja na scenie międzynarodowej!
Najnowsze
Michalak: Możemy być z siebie dumni
[AKTUALIZACJA] Wszedł na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej z przedmiotem, który przypomina broń [WIDEO]
Amerykańskie media demaskują Tuska: oskarżył Trumpa, że jest rosyjskim agentem! Polsce grozi izolacja na scenie międzynarodowej!
Co, jeśli Trump stwierdzi, że na scenie politycznej jest tylko miejsce dla jednego Donalda?