Niemieckie media wystraszone. Miały nadzieję na sukces Trzaskowskiego, teraz biją na alarm

Niemieckie media z dużym rozczarowaniem przyjęły wczorajszy wynik wyborczy w Polsce, który wskazuje na wyrównane szanse obu kandydatów przed II turą wyborczą i osłabienie się przedstawiciela KO. Mają też dobre rady dla jego sztabu i premiera Tuska. „Pierwsza tura głosowania jest ostrzeżeniem dla rządu premiera Donalda Tuska, aby szybko wdrożył obiecane reformy, takie jak liberalizacja prawa aborcyjnego, które jest bardziej rygorystycznie regulowane w Polsce niż w jakimkolwiek innym kraju europejskim, lub powrót do praworządności, która bardzo ucierpiała pod rządami PiS“ - napisał "FAZ". Rady te pokazują, jakie zmiany w Polsce chcieliby dokonać nasi zachodni sąsiedzi. Do tego jednak - aby tak było - potrzebują oprócz swojego premiera, także swojego prezydenta.
Niemcy bez pomysłów na krytykę Nawrockiego
"FAZ" w dalszej części artykułu szkaluje Nawrockiego zużytymi sloganami, że dąży on do izolacji Polski i chce stworzyć z niej kraj antyunijny.
Rafał Trzaskowski prowadzi kampanię na rzecz silnej Polski w sojuszu z UE, krajami sąsiadującymi i NATO, Karol Nawrocki, który sympatyzuje z Viktorem Orbanem i Marine Le Pen i występował w kampanii wyborczej z rumuńskim kandydatem antyeuropejskim George'em Simionem (który teraz przegrał wybory), opowiada się za izolacjonistycznym, antyunijnym krajem
- zaznaczył.
Podobnych haseł używa tygodnik „Der Spiegel", który ocenia na swoich stronach internetowych, że druga tura wyborów będzie „europejskim głosowaniem decydującym“. „Czy Polska będzie proeuropejskim państwem konstytucyjnym, czy też powróci do ery demontażu demokracji i narodowego unilateralizmu?“ - czytamy.
Co więcej, przekonuje, że:
Trzaskowski prezentował się jako przyziemny, koncyliacyjny kandydat, zawsze przyjazny, bez złego słowa na ustach wobec Nawrockiego czy licznych innych kandydatów (…) Jednak - jak sugeruje niewielkie zwycięstwo - wiele osób prawdopodobnie nie kupiło tej przemiany
- podkreśla gazeta.
Rozczarowanie lewicowców
Z kolei tygodnik „Die Zeit" także pisze na swoich stronach internetowych o ostrzeżeniu dla obozu Donalda Tuska.
Wielu zwolenników Tuska odwróciło się od niego, częściowo z powodu rozczarowania niespełnionymi obietnicami wyborczymi, ale także dlatego, że Trzaskowski, potrzebujący do zwycięstwa głosów z obozu prawicowego, dostosował do niego swoją retorykę. Hasła przeciwko migrantom lub Ukraińcom mieszkającym w kraju nie są dobrze odbierane w obozie lewicowym. Część bardziej miejskiego i kobiecego elektoratu najwyraźniej wybrała lewicowych kandydatów Adriana Zandberga i Magdalenę Biejat, lub pozostała w domu
- czytamy.
Źródło: Republika, X
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X