Żurek przekracza kolejną granicę i przyrównuje PiS do Stasi
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek skomentował ostatnie doniesienia o rzekomym podsłuchiwaniu rodziny Donalda Tuska. Słowa mogły zaskoczyć niejedną osobę.
Ta informacja nie tyle mną wstrząsnęła, ile była kolejnym przykładem tego, jak władza PiS osaczała obywateli przy pomocy nielegalnych działań. To byli politycy, sędziowie, prokuratorzy czy adwokaci oraz ich rodziny” – powiedział Waldemar Żurek, komentując doniesienia o rzekomym inwigilowaniu córki premiera, Katarzyny Tusk-Cudnej przez system Pegasus.
Niech sobie państwo wyobrażą, że rozmawiacie z żoną, mężem, dziećmi czy starszymi rodzicami, że mówicie im o sprawach intymnych, a wszystkiego tego słucha ktoś z władzy, taki "człowiek bez twarzy", a potem te rozmowy są upubliczniane, nie wiadomo przez kogo i dlaczego –komentował w wywiadzie dla Onetu.
Dalej padły szokujące słowa, a konkretniej porównanie.
Tak działała Stasi w NRD, Polska za PiS to było "państwo na podsłuchu". Straszne”– mówił minister Waldemar Żurek.
Znając Waldemara Żurka, w najbliższym czasie możemy spodziewać się kolejnych słów na temat poprzedniej władzy. Czy kolejna granica zostanie przekroczona?
Źródło: Republika, Onet
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X