Emerytowany austriacki pułkownik jest oskarżony o szpiegowanie na rzecz Rosji przez ponad 20 lat. – Austria dysponuje nieagresywnym kontrwywiadem. Wymaga tego interes Wiednia, Austriacy zarabiają bowiem politycznie, wywiadowczo i gospodarczo właśnie na tym, że są krajem neutralnym – mówi „Codziennej” dr Rafał Brzeski.
Oficerem prowadzącym austriackiego wojskowego był agent GRU funkcjonujący pod pseudonimem Juri. Wojskowy austriacki rozpoczął swoją współpracę z rosyjskim wywiadem już na początku lat 90. XX w. W 2006 r. starał się bez powodzenia zerwać relacje wiążące go z Rosjanami. Swoją szpiegowską działalność emerytowany pułkownik wojsk lądowych Austrii zakończył dopiero w ub.r.
Dane były przekazywane Rosjanom za pomocą łącza satelitarnego bądź specjalnego kodu. Austriak otrzymał za to ponad 200 tys. euro. Wśród przekazanych informacji znalazły się te dotyczące sił powietrznych Austrii, systemów artyleryjskich oraz profilów wysoko postawionych oficerów austriackiej armii – informuje austriacki dziennik „Kronen Zeitung”. Rosjanie zainteresowani byli również sytuacją migracyjną w Austrii. Za popełnione czyny byłemu wojskowemu grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
CZYTAJ WIĘCEJ W ,,GAZECIE POLSKA CODZIENNIE''
Autor: Paweł Kryszczak