Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba oświadczył w poniedziałek w Brukseli, że Unia Europejska powinna już teraz nałożyć sankcje na Rosję, żeby udowodnić, że potrafi poprzeć słowa czynem.
- Jest wiele decyzji, które Unia Europejska może podjąć już teraz, wysyłając jasne sygnały pod adresem Rosji, że eskalacja nie będzie tolerowana, a Ukraina nie zostanie pozostawiona sama sobie. Chodzi nie tylko o sygnały polityczne, ale również bardzo konkretne działania - powiedział Kułeba przed rozpoczęciem spotkania ministrów spraw zagranicznych UE, na które został zaproszony.
Zdaniem szefa ukraińskiej dyplomacji Unia powinna wspierać sektor obronny jego kraju, pomagać w dziedzinie cyberbezpieczeństwa, a także wprowadzić już teraz niektóre sankcje.
- To jest właśnie wiadomość, którą chcę przekazać moim kolegom z UE: uważamy, że istnieją uzasadnione powody, by część sankcji nałożyć już teraz, żeby zademonstrować, że UE nie tylko mówi o sankcjach, ale jest w stanie poprzeć słowa czynami - postulował Kułeba.
Rosja skoncentrowała przy granicach Ukrainy do 190 tys. swoich żołnierzy i - według zachodnich służb specjalnych - atak na ten kraj może nastąpić w dowolnym momencie.