Scott Blacklin, biznesmen i były szef Amerykańskiej Izby Handlowej w Rosji, został deportowany ze względu na rzekome naruszenie prawa wizowego. Mężczyzna od połowy maja był przetrzymywany w areszcie dla nielegalnych imigrantów. Dzisiaj w nocy odleciał do Helsinek z trzyletnim zakazem wjazdu na teren Rosji.
Wobec "absurdalnie długiego okresu przetrzymywania Blacklina" w ośrodku dla nielegalnych imigrantów bezskutecznie protestowała ambasada Stanów Zjednoczonych oraz amerykańcy politycy w Moskwie i Waszyngtonie.
Blacklin został oskarżony i skazany przez sąd w Niżnym Nowogrodzie za korzystanie ze złego rodzaju wizy. Do Rosji wjechał on na wizie biznesowej, a podczas swojego pobytu w Niżnym Nowogrodzie wziął udział w forum naukowym. Zgodnie z rosyjskim prawem, powinien więc mieć specjalną wizę zezwalającą na działalność edukacyjno-naukową.
Przed wypuszczeniem z aresztu, Amerykanin musiał także zapłacić grzywnę w wysokości 5 tysięcy rubli, czyli około 93 dolarów.
Przypadek Scotta Blacklina to kolejny przykład surowego traktowania amerykańskich obywateli, którzy nie dotrzymali formalności związanych z wizami.
Czytaj więcej:
Premier Kanady: Nie sadzę aby Rosja pod rządami Putina przynależała do Putina
Obama za utrzymaniem sankcji dla Rosji. "Należy utrzymać sankcje aż do pełnego wdrożenia ustaleń z Mińska"
Rosja boi się technologii „kolorowych rewolucji” i oskarża USA