Przejdź do treści
Amerykańscy żołnierze zostaną w Afganistanie dłużej niż planowano?
FLICKR.COM/ DVIDSHUB/CC BY 2.0

Prezydent Barack Obama powinien już we wtorek, przy okazji wizyty w Waszyngtonie nowego prezydenta Afganistanu Aszrafa Ghaniego, ogłosić swą odpowiedź na jego prośbę o wolniejsze i wykraczające poza 2016 r. wycofywanie amerykańskich oddziałów z Afganistanu.

Tak wynika z wypowiedzi doradcy Obamy ds. Afganistanu w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Jeffa Eggersa podczas briefingu dla dziennikarzy na temat na wizyty, którą rozpoczyna w niedzielę w USA prezydent Ghani. Będzie to pierwsza oficjalna wizyta w Waszyngtonie urzędującego od września nowego prezydenta Afganistanu, który cieszy się bardzo dobrą opinią obecnej administracji USA.

– Oczekujemy podczas tej wizyty dyskusji na temat prośby prezydenta Ghaniego o więcej elastyczności w wycofywaniu (żołnierzy USA z Afganistanu) i myślę, że prezydent Obama będzie miał coś do powiedzenia w tej sprawie na konferencji prasowej we wtorek – powiedział.

"Żadna decyzja jeszcze nie zapadła", ale...

Zastrzegł, że "żadna decyzja jeszcze nie zapadła". Niemniej jednak jego wypowiedź jest jak dotąd najbardziej bezpośrednim potwierdzeniem, że administracja USA może już niebawem zmodyfikować plan wyjścia amerykańskich sił z Afganistanu. Media, w tym także piątkowy "New York Times", od kilku dni podają w oparciu o anonimowe źródła rządowe, że Obama - który jeszcze niedawno zapewniał Amerykanów, że USA kończą najdłuższą wojnę w historii - teraz skłania się do decyzji o pozostawieniu w Afganistanie amerykańskich oddziałów także po 2016 roku.

Afganistan bez amerykańskiego wojska do końca 2016 roku

Obecnie obowiązujący harmonogram zakłada, że liczebność amerykańskich sił w Afganistanie zmniejszy się z obecnych niecałych 10 tys. do 5,6 tys. żołnierzy do końca 2015 roku, a pozostali będą sukcesywnie opuszczać kraj do końca 2016 r.

Po formalnym zakończeniu wraz z końcem 2014 roku misji bojowej USA w Afganistanie, pozostające w tym kraju amerykańskie wojska mają dwie misje. Po pierwsze szkolenie, doradztwo i pomoc siłom afgańskim walczącym z talibami oraz po drugie prowadzenie operacji antyterrorystycznych. W tę drugą, mniejszą misję zaangażowanych jest około 2 tys. żołnierzy USA.

Dyskusje trwają

Eggers przyznał, że dyskusje na temat "poziomu amerykańskich sił" trwają między USA a Afganistanem od kilku miesięcy, a Obama i Ghani mieli okazję osobiście rozmawiać na ten temat "przynajmniej trzy razy w ciągu ostatnich czterech miesięcy". Dodał, że w odpowiedzi na prośbę Ghaniego kilka możliwości zmian w obecnym harmonogramie, które pozwoliłyby na skuteczniejsze szkolenie sił afgańskich i doradzanie im, zwłaszcza w okresie letnim, na który przypadają najcięższe walki, przedstawił władzom najwyższy rangą dowódca sił USA w Afganistanie gen. John Campbell.

Nieoficjalne stanowisko Białego Domu

Przedstawiciele Białego Domu przyznają nieoficjalnie, że rozważenie wolniejszego wycofywania amerykańskich żołnierzy związane jest z rosnącą przemocą w Afganistanie, a także nieudanymi jak dotąd rozmowami pokojowymi z talibami. Ponadto są też obawy, że aktywna głównie w Syrii i Iraku dżihadystyczna organizacja Państwo Islamskiego (IS) może się też rozprzestrzenić na Afganistan.

Zmiany mogłyby polegać na spowolnieniu tempa wycofywania oddziałów, a także wprowadzeniu zmian w planie zamykania amerykańskich baz wojskowych. Zdaniem "NYT" jeśli liczba żołnierzy USA w Afganistanie pozostanie na obecnym poziomie bliskim 10 tys., to kierowana przez Amerykę międzynarodowa kolacja będzie mogła utrzymać bazę w Kandaharze, największym mieście południowego Afganistanu oraz w Dżalalabadzie, największym mieście na wschodzie kraju. Ta druga baza pełni rolę centrum zbierania informacji wywiadowczych o operacjach Al-Kaidy.

Jako pierwszy publicznie o możliwości zmiany planu wyjścia amerykańskich sił z Afganistanu w 2015 i 2016 roku powiedział podczas wizyty w Kabulu w ubiegłym miesiącu nowy szef Pentagonu Ashton Carter. Jak tłumaczył, podstawą do rozważenia zmian jest przekonanie, że nowy rząd jedności narodowej w Kabulu okazał się wiarygodnym i stabilnym partnerem. "To ogromna zmiana, na którą jeszcze kilka miesięcy temu nie mogliśmy liczyć" - powiedział.

Poprzedni prezydent Afganistanu Hamid Karzaj niekiedy publicznie krytykował siły USA i niechętnie odnosił się do współpracy z Amerykanami. Obecny rząd jedności narodowej powstał w styczniu dzięki porozumieniu o podziale władzy, jaki Ghani i jego rywal w wyborach prezydenckich Abdullah Abdullah zawarli 21 września, kończąc kilkumiesięczny konflikt wokół wyniku głosowania.

Abdullah, który został premierem w koalicyjnym rządzie, będzie towarzyszyć Ghaniemu podczas wizyty w USA.

pap, telewizjarepublika.pl

Wiadomości

Dziś w „Kulisach Manipulacji” analiza manipulacji opinią publiczną wokół WOT i OSP

Mieszkańcy zalanej Kotliny Kłodzkiej skarżą się na brak pomocy ze strony władz

Odpowiedzialność polityczna za powódź w Polsce

Pogoda w sobotę będzie łaskawa dla wszystkich

Poznański Caritas nie zwalnia tempa. Kolejna pomoc dla powodzian

Dwie osoby zginęły w wypadku na S61 koło Ełku

Gdy taksówkarz usłyszał to od dziewczynki, od razu zareagował. Zobacz!

Putin przygotowuje opinię publiczną na atak na państwa bałtyckie!

Zarzut dzieciobójstwa dla 18-letniej Ukrainki. Ciało jej dziecka znaleziono w śmietniku!

Sałek: na Tusku mści się jego polityka kadrowa i paraliż instytucji po wyrzuceniu specjalistów

Republika: „Gość Dzisiaj” o godz. 19:45

Przygotowania Śląska w cieniu powodzi i transferu

Hanna Gronkiewicz-Waltz wraca do wielkiej polityki. Zobacz kogo zastąpi!

Choć straciła dom, zdołała uratować życie

Michael Jordan w końcu sprzedał swoją rezydencję w Chicago

Najnowsze

Dziś w „Kulisach Manipulacji” analiza manipulacji opinią publiczną wokół WOT i OSP

Dwie osoby zginęły w wypadku na S61 koło Ełku

Poznański Caritas nie zwalnia tempa. Kolejna pomoc dla powodzian

Gdy taksówkarz usłyszał to od dziewczynki, od razu zareagował. Zobacz!

Putin przygotowuje opinię publiczną na atak na państwa bałtyckie!

Mieszkańcy zalanej Kotliny Kłodzkiej skarżą się na brak pomocy ze strony władz

Odpowiedzialność polityczna za powódź w Polsce

Pogoda w sobotę będzie łaskawa dla wszystkich