Przejdź do treści
Al-Kaida przyznała się do zamachu w Jemenie
Flickr/CC/Radio Nederland Wereldomroep

Al-Kaida Półwyspu Arabskiego (AQAP) przyznała się do zorganizowania zamachu w Jemenie, w którym zginęły 52 osoby, a 167 zostało rannych. W Sanie uzbrojeni napastnicy przypuścili atak na kompleks ministerstwa obrony Jemenu.

AQAP poinformowała na Twitterze, że zaatakowała siedzibę resortu obrony, "ponieważ mieści się tam centrum sterowania dronami" USA, a ponadto ministerstwo "gości amerykańskich ekspertów". Oświadczenie AQAP na temat zamachu zostało też zamieszczone na stronach internetowych, na których pojawiają się zazwyczaj komunikaty Al-Kaidy. Tekst AQAP głosi, że miejsca, skąd Amerykanie prowadzą operacje przeciw muzułmanom "są właściwymi celami" dla dżihadystów.

W czwartek na terenie kompleksu ministerstwa obrony Jemenu doszło najpierw do samobójczego zamachu. Napastnik staranował samochodem bramę. Następnie budynki resortu zaatakowali niezidentyfikowani sprawcy z bronią palną. Byli przebrani w mundury wojsk jemeńskich.

Po ataku ministerstwo obrony opublikowało krótkie oświadczenie, w którym podkreślono, że większość napastników zginęła.

Jemen jest jednym z najuboższych państw arabskich i przyczółkiem AQAP – organizacji od kilku lat uważanej przez Stany Zjednoczone za najbardziej niebezpieczny odłam Al-Kaidy. USA atakują terrorystów AQAP, ukrywających się na pustyniach i w trudno dostępnych górach Jemenu, używając samolotów bezzałogowych.

Jemen stanowi ważny punkt transportu ropy naftowej z Arabii Saudyjskiej, która jest największym producentem tego surowca na świecie.

PAP

Wiadomości

Barcelona przelała milion więcej za Lewandowskiego. To był oszust

Afront nie tylko wobec katolików. Kamala Harris opusciła kolację

Prezydent Ekwadoru chce zmiany w artykule 5. Kartele niszczą kraj

Zabójca pięciu osób wycofał apelację. Poprosił o wykonanie wyroku

Deklaracja Hezbollahu i Iranu po śmierci Jahji Sinvara

Premier odrzuca włoskie rozwiązanie. Mówi o prawach człowieka

Mordy i porwania. Zbrodnicze prześladowania chrześcijan w Nigerii

Netanjahu: Śmierć przywódcy Hamasu oznacza "początek końca" wojny

Dramat na M6 w Szkocji. Zginęło 3 Polaków i Szkotka

Coś wleciało na 14 km w głąb kraju. Rumunia poderwała myśliwce

Bochenek: arogancka władza niszczy autorytet sędziów

Śliwka: Tusk nigdy nie postawi się Niemcom

W piątek piękna jesień prawie w całym kraju

Ukraińska broń nuklearna? Zełenski zaprzecza

Bilans powodzi. Ponad 11 tysięcy obiektów jest uszkodzonych

Najnowsze

Barcelona przelała milion więcej za Lewandowskiego. To był oszust

Deklaracja Hezbollahu i Iranu po śmierci Jahji Sinvara

Premier odrzuca włoskie rozwiązanie. Mówi o prawach człowieka

Mordy i porwania. Zbrodnicze prześladowania chrześcijan w Nigerii

Netanjahu: Śmierć przywódcy Hamasu oznacza "początek końca" wojny

Afront nie tylko wobec katolików. Kamala Harris opusciła kolację

Prezydent Ekwadoru chce zmiany w artykule 5. Kartele niszczą kraj

Zabójca pięciu osób wycofał apelację. Poprosił o wykonanie wyroku