Biały Dom wydał lakoniczny komunikat o wczorajszej rozmowie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Podkreślono, że była to pozytywna rozmowa i punkt wyjścia do naprawienia relacji między USA a Rosją, która jest celem obecnego prezydenta.
W komunikacie Białego Domu możemy przeczytać m.in. "Ta pozytywna rozmowa stanowiła ważny punkt wyjścia w procesie naprawiania relacji pomiędzy USA i Rosją, czego one bardzo potrzebują (...) Prezydent Trump i prezydent Putin są pełni nadziei, że po dzisiejszej rozmowie obie strony przystąpią szybko do działań na rzecz zwalczania terroryzmu i rozwiązywania problemów stanowiących przedmiot wspólnej troski" - napisano.
Rozmowa trwała ponad godzinę. Tematy rozmów to m.in. walka z Państwem Islamskim, zażegnanie kryzysu w Syrii, sprawy międzynarodowe, polepszenie więzi handlowych między krajami oraz rozmowy dot. współpracy USA-Rosja oraz i Ukrainy.
Kilka godzin przed komunikatem Białego Domu, oświadczenie wydał Kreml w którym napisano, że "rozmowa przywódców USA i Rosji przebiegła w pozytywnym i rzeczowym duchu". Putin i Trump ustalili, że wydadzą polecenie, by został uzgodniony możliwy termin i miejsce ich osobistego spotkania - głosi oświadczenie.
Czy ta rozmowa to faktycznie pierwszy etap do rozpoczęcia "przyjacielskiej" relacji USA z Rosją. Jeśli tak, to czeka nas wiele problemów i zagrożeń.