Prezydent Andrzej Duda bierze udział w rozpoczęciu debaty generalnej 73. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Rozmawiał również z prezydentem USA Donaldem Trumpem i prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką.
Razem z Prezydentem w obradach uczestniczą też Szef Gabinetu Prezydenta RP Krzysztof Szczerski, Szef BBN Paweł Soloch oraz Minister Spraw Zagranicznych Jacek Czaputowicz i Joanna Wronecka, Stała Przedstawiciel RP przy Narodach Zjednoczonych.
Prezydent Andrzej Duda, który w Nowym Jorku uczestniczył w przyjęciu wydanym przez Prezydenta USA dla uczestników Zgromadzenia Ogólnego ONZ, rozmawiał z Donaldem Trumpem, a także z Prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką.
Jak podkreślił Krzysztof Szczerski, Prezydent USA bardzo liczy na środową dyskusję, która będzie miała miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, a także „liczy na polski głos” w sprawach, które dzisiaj mają dla niego szczególne znaczenie, czyli w kwestii Iranu i broni masowego rażenia.
– Prezydent Poroszenko zdał relacje z dzisiejszego stanu spraw na Ukrainie, także dotyczących polityki wewnętrznej. Prosił o wparcie dla przeprowadzanych reform oraz dziękował za słowa, które Andrzej Duda wypowiedział na spotkaniu z Prezydentem Trumpem na temat Nord Stream2 oraz o konieczności pokoju na Ukrainie i konieczności odbudowy ukraińskiej suwerenności w pełnych granicach uznanych międzynarodowo – relacjonował drugą rozmowę Szczerski.
Wystąpienie polskiego Prezydenta w debacie generalnej 73. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ zaplanowane jest na środę. Jak informował szef prezydenckiego gabinetu, jego tematem przewodnim będzie wizja pozytywnego multilateralizmu związanego z budowaniem realnej wspólnoty międzynarodowej, opartej na suwerennej równości państw.
Minister dodał, że „Polska przeciwstawia go multilateralizmowi negatywnemu, który polega na koncercie mocarstw i opiera się na dążeniu przez niektóre kraje do decydowania o losie innych bez ich udziału i w imię własnych egoistycznych interesów kosztem bezpieczeństwa pozostałych. Z tendencjami w kierunku tworzenia negatywnego multilateralizmu mamy do czynienia i w samej Europie, i w stosunkach globalnych”.