Greccy dziennikarze rozpoczęli w środę rano protest, którego powodem są postanowienia rządowego planu oszczędnościowego oraz niezadowalające ich zdaniem warunki pracy.
Protest dziennikarzy odbywa się w przeddzień strajku generalnego w całym kraju, który najprawdopodobniej sparaliżuje Grecję. To kolejny strajk powszechny, bowiem w połowie listopada kraj sparaliżował protest sektora publicznego.
Dzisiaj od godziny 6 rano czasu lokalnego (godz. 5 w Polsce) z radia i telewizji zniknęły wszystkie serwisy informacyjne, a wiadomości na portalach internetowych nie są publikowane.
Grecki rząd po raz kolejny był zmuszony wprowadzić drastyczne oszczędności w ubiegłym miesiącu, aby spełnić warunki międzynarodowej pomocy finansowej. Rząd Aleksisa Ciprasa podwyższył wówczas wiek emerytalny oraz zwiększył składki na opiekę zdrowotną. Grecja zobowiązała się jednak do reform w zamian za 86 miliardów euro pakietu ratunkowego, który został ustalony w lipcu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: