Spotkanie z Komorowskim tylko dla wybranych? Mieszkańcy Dębicy nie wpuszczeni na "spotkanie otwarte"

Artykuł
youtube.com

Kancelaria Bronisława Komorowskiego bardzo skrupulatnie selekcjonuje osoby, które mogą wziąć udział w spotkaniu z prezydentem. Skrupulatnie do tego stopnia, że na "otwarte spotkanie z mieszkańcami Dębicy" nie wpuszcza... mieszkańców Dębicy.

W internecie pojawiło się nagranie, które zarejestrowało bulwersujące zachowanie otoczenia Bronisława Komorowskiego w stosunku do mieszkańców Dębicy, którzy chcieli wziąć udział w spotkaniu z prezydentem. Spotkanie choć z nazwy otwarte, okazało się być poza zasięgiem znacznej grupy osób.

Według osób chcących wziąć udział w wydarzeniu, pierwsze trudności natrafili już przed wejściem do budynku, gdzie strażnicy miejscy poinformowali ich że nie mogą wciąć udziału w spotkaniu, ponieważ ma ono charakter zamknięty. Informacja ta o tyle zaskoczyła przybyłe osoby, że według doniesień medialnych miało być ono otwartym spotkaniem z mieszkańcami miasta. – Kiedy zażądaliśmy, aby funkcjonariusz oznajmił nam przy włączonej kamerze, iż spotkanie ma formę zamkniętą wpuszczono nas do środka… – relacjonowała jedna z osób.

Dalej nie było jednak prościej, bo następni na drodze stanęli im funkcjonariusze BOR. Mieszkańcy Dębicy próbowali ustalić po raz kolejny jaki jest powód tej odmowy.

– Nie jesteśmy gospodarzami tego spotkania. Gospodarzami są miejscowe władze. A pan Bronisław podejdzie wychodząc – mówiła przedstawicielka sztabu prezydenta, nie pozwalając oczekującym na wejście.

Z kolei przedstawicielka ratusza tłumaczyła, "to spotkanie jest spotkaniem, które organizuje kancelaria pana prezydenta, więc my się dostosowujemy do tego". Choć przyznała, że nie było informacji o tym, że spotkanie ma charakter zamknięty, to nie mogą wejść "ze względów bezpieczeństwa".

– Jesteśmy niebezpieczni? Nie mamy krzeseł. Po to jest tutaj BOR, mógłby nas wszystkich sprawdzić – argumentowali wciąż oczekujący mieszkańcy Dębicy.

Przedstawicielka ratusza zapewniała, że prezydent wychodząc na pewno podejdzie do mieszkańców. Informacja ta zirytowała jednego z obecnych tam mężczyzn. – On przyjdzie i mi pomacha, a ja się chciałem spytać o konkretne swoje postulaty. Niech powie co o kwestiach młodzieży, że nie mamy pracy, co zrobił przez te pięć lat – mówił.

Na nagraniu uwieczniono także cenzurę dotyczącą pytań zadawanych Komorowskiemu.

OBEJRZYJ NAGRANIE:

Źródło: wpolityce.pl, youtube.com

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy