Zwycięstwa Wisły i Cracovii w Ekstraklasie
Pierwsze spotkania 15 kolejki symbolicznie podsumowały formę grających zespołów. Mająca za sobą dobrą rundę jesienną Cracovia Kraków zwyciężyła ze Śląskiem Wrocław 4:1. Był to setny mecz Tadeusza Pawłowskiego w roli trenera Śląska, jednak tego jubileuszu, jak i rundy jesiennej nie zapamięta zbyt dobrze. Wisła Kraków zakończyła rundę wyjazdowym zwycięstwem nad Zagłębiem Lubin 1:3. Piłkarze Białej Gwiazdy znów pokazali swój potencjał w ofensywie,ale w przeciągu wszystkich spotkań brakuje im powtarzalności.
Cracovia Kraków 4:1 Śląsk Wrocław
Drużyna ,,Pasów” strzeliła bramkę już w 10 minucie gry. Po dośrodkowaniu Cetnarskiego z rzutu rożnego, najsprytniej w polu karnym zachował się Jendrisek, który strzałem głową skierował piłkę do siatki. Pięć minut później padła druga bramka dla piłkarzy Jacka Zielińskiego. W zagęszczeniu pola karnego Kapustka wślizgiem wystawił piłkę do Rakelsa, a snajper Cracovii spokojnym uderzeniem z okolic siódmego metra, strzelił swojego siódmego gola w sezonie. W 37 minucie precyzyjnym górnym podaniem popisał się Dąbrowski. Wyprzedzając obrońcę, piłkę w polu karnym przyjął Mateusz Cetnarski, po czym technicznym uderzeniem oszukał bramkarza Śląska. Tym sposobem rozgrywający Cracovii zwieńczył swoją wybitnie udaną rundę jesienną. Cztery minuty później Jendrisek strzelił swoją drugą bramkę w meczu. Słowak przejął odbitą piłkę przed polem karnym, jednocześnie dobrym zwodem ogrywając Celebana. Na końcu precyzyjny, płaskim strzałem z siedemnastu metrów nie dał szans Pawełkowi. Był to jego piąty gol w tym sezonie. Tak zakończyło się 45-minutowe odliczanie Wrocławian na deskach. W 51 minucie piłkarze Śląska odzyskali nadzieję. Honorowa bramka podopiecznych Pawłowskiego padła po indywidualnej akcji Bartkowskiego, który przed polem karnym dwoma prostymi zwodami znalazł sobie miejsce na strzał, po czym dokładnym uderzenie skierował piłkę do bramki na 4:1. Podliczając wszystkie najlepsze okazje meczu dla obu drużyn, Śląsk Wrocław mógł ten mecz zremisować.
Zagłębie Lubin 1:3 Wisła Kraków
W 31 minucie Paweł Brożek strzałem głową trafił w poprzeczkę, po czym dobitkę do bramki wepchnął Rafał Boguski i było 0:1. W 66 minucie znów uderzał Paweł Brożek głową, tym razem jego strzał odbił się od Todorovskiego, myląc bramkarza gospodarzy i lądując w siatce. Dopiero w 83 minucie Zagłębie odpowiedziało na 2:1. Bierność zawodników Wisły w polu karnym wykorzystał Woźniak, który strzelił gola głową z najbliższej odległości. Pięć minut później obrońca Zagłębia popełnił fatalny błąd. Wprowadzony w 50 minucie Guerrier wybiegł sam na sam z bramkarzem, ominął go i strzelił swojego piątego gola w sezonie.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Koc: już na starcie kampanii widzimy, że Rafał Trzaskowski bardzo stracił
Skandal! Usunęli abp Jędraszewskiego z kapituły medalu Cracoviae Merenti
Prof. Sankowski: „Jeśli USA utrzyma ograniczenia, nie mamy szans rozwinąć superinteligencji”
Zwolnieni przed świętami z szansą na nową pracę - 150 osób czeka na decyzje