Serena Williams nie bez problemów uporała się w ćwierćfinale French Open z tenisistką z Kazachstanu Juliją Putincewą 5:7, 6:4, 6:1. W walce o finał Amerykanka zmierzy się teraz z Holenderką Kiki Bartens.
Przed spotkaniem wydawało się, że zajmująca obecnie 60 miejsce w rankingu WTA zawodniczka pochodzenia rosyjskiego stoi na straconej pozycji w starciu z dominatorką kobiecego tenisa. Putincewa od początku pokazała jednak charakter. Dała się co prawda przełamać już w trzecim gemie, ale po chwili odrobiła straty. W końcówce seta przy stanie 5:5 i serwisie Amerykanki tenisistka z Kazachstanu doprowadziła do gry na przewagi, a następnie wywalczyła breaka, w następnym gemie zaś pewnie zakończyła partię przy własnym podaniu.
W drugiej partii niżej rozstawiona z zawodniczek dalej nie ustępowała kroku utytułowanej przeciwniczce. Na początku obie zawodniczki wymieniły się przełamaniami. W czwartym gemie ponownie Williams wygrała przy serwisie rywalki i wyszła na prowadzenie 4:1. Putincewa jednak nie złożyła broni i zdołała wyrównać na po 4:4. W następnym gemie Kazaszka zażarcie walczyła o przełamanie, jednak mimo dwóch breakpointów nie udało się jej tego celu osiągnąć. Doświadczona Amarykanka natomiast, po przetrwaniu kryzysu przy własnym podaniu, w następnym gemie sama wywalczyła breaka kończąc tym samym seta.
Taki obrót spraw podłamał nieco Putincewą, która w ostatniej partii nie stawiła już oporu utytułowanej rywalce. Williams w półfinale czeka teraz potyczka z Holenderką Kiki Bartens, która wyeliminowała Szwajcarkę Timeę Bacsinszky 7:5, 6:2. Drugą parę półfinałową tworzą Gabrine Muguruza i Samantha Stosur.