Superpuchar Polski koszykarek dla KSSSE Enea AJP Gorzów

Koszykarki KSSSE Enea AJP Gorzów pokonały we własnej hali VBW Gdynia 78:69 (24:20, 23:13, 14:20, 17:16) w meczu o Superpuchar Polski.
Zawodniczki z Gorzowa nie kryły szczęścia...
- Sama jestem w szoku, że tak dobrze mi poszło. Cieszę się, bo to mój oficjalny debiut w ekstraklasie. Niesamowite emocje. Najszczęśliwszy na razie dzień w mojej karierze. Kontrolowałyśmy w miarę spotkanie. Były momenty, że Gdynia miała jakiś krótki run, ale my również. Myślę, że było w porządku
- powiedziała Magdalena Kloska, MVP meczu.
- W drugiej połowie przeciwniczki postawiły zonę i zaczęły nas stopować w szybkim ataku i grze pick and roll, czyli tym, co nas wcześniej napędzało. Faktycznie, to były dwie różne połowy, ale najważniejsze jest, że wyszłyśmy z tego meczu obronną ręką. Nie wybiegałabym za daleko w przyszłość mówiąc, że jesteśmy najlepsze w Polsce, ale pokazałyśmy już teraz, że jesteśmy silnym i mocnym zespołem
- podkreśliła Weronika Telenga.
To była super atmosfera...
- Wielka sprawa, nie tylko dla mnie, ale i dla całej społeczności gorzowskiej. Cztery tysiące ludzi na żeńskiej koszykówce, super atmosfera, super zabawa. Na tym to wszystko polega, żeby ludzie przychodząc na koszykówkę bawili się i to jest najważniejsze. Mieli radość z tego, co my prezentujemy na parkiecie. Nie zawsze się wygrywa, ale dzisiaj byliśmy naprawdę super od początku do końca. Dyktowaliśmy swoje warunki gry. Mieliśmy pewien przestój, ale opanowaliśmy sytuację. Kiedy już wyszliśmy na 10 punktów na trzy minuty do końca, byłem pewien, że ten zespół po prostu dowiezie to zwycięstwo
– podkreślił Maciejewski.
Szkoleniowiec zespołu z Gdyni przyznał, że jego koszykarki popełniły błędy.
- W meczu popełniliśmy wiele drobnych błędów, które okazały się istotne. Przegrywaliśmy także walkę o piłkę na tablicach – Gorzów to wykorzystał, miał wiele drugich szans. Mieli 18 zbiórek pod naszym koszem, do zdecydowanie za dużo. Jest wiele rzeczy, których musimy się jeszcze nauczyć. To była dobra lekcja na początek sezonu. Gratulacje dla zespołu z Gorzowa. Wykorzystali przewagę własnego boiska i zdobyli superpuchar
- zaznaczył Martins Zibarts.
- Niestety, troszeczkę inaczej kończymy tutaj (w Arenie Gorzów) mecz niż w zeszłym sezonie. Wtedy wyjechałyśmy z pucharem, w tym roku niestety nie było nam to dane.
Wielkie gratulacje dla drużyny z Gorzowa. Zagrały świetny mecz, wszystko im wpadało tak naprawdę, czego o nas niestety nie mogę powiedzieć. Dużo błędów w obronie, zbiórka - to przeważyło o tym wyniku. Jeszcze raz gratulacje dla zespołu z Gorzowa. Naprawdę chciałam, żebyśmy wygrały ten mecz, zależało nam na tym, ale niestety dzisiaj nie udało się
– dodała Karolina Ułan.
Źródło: Republika, x.com, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X