Przejdź do treści

Rafael Nadal wraca do formy przed US Open

Źródło: facebook.com/atp

Kolejny dobry mecz po fatalnym Wimbledonie zaliczył Rafael Nadal. Hiszpan zwyciężył z Jeremym Chardym 6:3 i 6:4 w meczu o trzecią rundę Cincinnati Masters.

Spotkanie Nadala z 27. w rankingu ATP Francuzem trwało godzinę i dwadzieścia siedem minut. W kolejnej rundzie, rywalem Hiszpana będzie Feliciano Lopez.

 

Były lider rankingu ATP, odpadł z Wimbledonu już w swoim drugim meczu, przegrywając z Dustinem Brownem. Już 31. sierpnia rozpoczyna się US Open w którym Rafael Nadal będzie walczył o zdecydowanie lepszy wynik. Do tej pory, Hiszpan dwukrotnie triumfował na kortach w Nowym Jorku.

 

atpworldtour.com

Wiadomości

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sędzia nie może być tchórzem - mówi I Prezes SN Małgorzata Manowska

MŚ piłkarzy ręcznych. Pierwsze zwycięstwo Polaków

Amerykanie są w szoku słysząc o walce z wolnymi mediami w Polsce

Jabłoński: widać zdecydowane działania Trumpa. Dzisiaj nikt nie powinien psuć relacji z USA

Trzaskowski chwali się... spadkiem w sondażach

Najnowsze

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa