Narodowy Związek Koszykówki (NBA) oraz Związek Zawodowy Koszykarzy (NBPA) ogłosili, że doszli do porozumienia odnośnie zasad na najbliższy sezon, a rozgrywki rozpoczną się tuż przed świętami 22 grudnia 2020.
Harmonogram będzie przedstawiony w następnych tygodniach, każda z drużyn zagra po 72 mecze. Liga przekonuje, że nowy system zapewni sprawiedliwy podział dochodów. Jest to jedna z wielu kwestii, które były negocjowane ze Związkiem, ponieważ dotychczasowe porozumienie wymagało wielu poprawek z powodu pandemii koronawirusa. Zarząd ligi zagłosuje za sfinalizowaniem umowy, co jest formalnością. Dyrektorzy generalni NBA mają również spotkanie we wtorek po południu w celu omówienia nadchodzących wyzwań. Negocjacje z wolnymi graczami odbędą się 20 listopada a treningi przygotowawcze już 1 grudnia 2020.
Kawhi Leonard powiedział:
- Nie znając wszystkich szczegółów, 22 grudnia ma sens z materialnego punktu widzenia bo gra się więcej. Jednak jest też wiele logistycznych kwestii, które mogą nie być proste. Toczące się dyskusje są bardzo dynamiczne i bardzo trudne.
Jest wiele do omówienia np. protokoły bezpieczeństwa i higieny pracy. W obecnej sytuacji, kiedy gry nie będą rozgrywane w „bańce”, a drużyny znów będą podróżować do różnych miast, o wiele trudniej będzie uniknąć w tym sezonie problemu związanego z pandemią i powrotem do pewnego rodzaju normalności. Do tej pory, gracze byli codziennie testowani, a z powodu bardzo surowych protokołów nikt nie uzyskał pozytywnego wyniku na COVID-19.
Dla mistrzów NBA Los Angeles, Lakers Eastern Conference i Heat, będzie to najkrótszy offseason w historii NBA - z siedmiotygodniową przerwą pomiędzy końcem finałów NBA a planowanym na 1 grudnia rozpoczęciem obozu przygotowawczego. Atlanta, Chicago, Cleveland, Charlotte, Golden State, Minnesota, Nowy Jork i Detroit nie grały od drugiego tygodnia marca. NBA przerwała rozgrywki z powodu pandemii koronawirusa 11 marca, a następnie 22 z 30 zespołów zostały zaproszone do do Disneya, aby wznowić sezon w lipcu.