Polki przegrały z Tajwankami i spadły z Grupy Światowej Pucharu Federacji
Polskie tenisistki w drugim dniu spotkania Pucharu Federacji z Tajwanem przegrały wszystkie trzy mecze i całą potyczkę 1:4. Porażka oznacza spadek z Grupy Światowej II, w najbliższym sezonie Polki będą rywalizować w Grupie I Strefy Euro-afrykańskiej.
Po sobotnich meczach było 1:1. W niedzielę pierwsze na kort wyszły Paula Kania (151 miejsce w rankingu WTA) i Ya-Hsuan Lee (186 WTA). Polka dobrze rozpoczęła to spotkanie przejmowała inicjatywę i grała ofensywnie, co przyniosło rezultaty. Pierwszego seta wygrała do dwóch. W drugiej partii tenisistka z Sosnowca spuściła nieco z tonu, a do głosu doszła Tajwanka, która rozstrzygnęła tą partię na swoją korzyść. Na początku decydującego seta Azjatka pozostała na fali i wyszła na prowadzenie 2:0, ale Kania nie pozwoliła uciec rywalce i po chwili wyrównała stan rywalizacji. Końcówka spotkania była bardzo emocjonująca i wyrównana, niestety Polka nie wykorzystała swoich dwóch piłek meczowych i to reprezentantka Tajwanu po dwóch godzinach i 37 minutach gry mogła cieszyć się z wygranej 2:6, 6:3, 9:7.
W drugim meczu zmierzyły się Magdalena Fręch (485 WTA) i Ching-Wen Hsu (353 WTA). Polka musiała wygrać to spotkanie aby mieć jeszcze szansę na sukces w całym meczu. Do stanu 2:3 w otwierającym secie gra toczyła się zgodnie z regułą własnego podania, później niestety Tajwanka wygrała kolejne trzy gemy i rozstrzygnęła pierwszą partię na swoją korzyść. W drugiej obie tenisistki regularnie się nawzajem przełamywały, ale żadnej nie udawało się uzyskać większej przewagi aż do stanu 5:4, kiedy Polka zdołała w końcu utrzymać swój serwis i wyrównać stan meczu. W rozstrzygającym secie to jednak Hsu była górą. Zdobyła breaka w decydującym momencie prowadząc 4:3 i po chwili przy własnym serwisie przypieczętowała zwycięstwo. Tajwanka wygrała 6:2, 4:6, 6:3.
W takiej sytuacji wynik meczu deblowego nie miał już znaczenia. Klaudia Jans-Jagaciak i Katarzyna Kawa przegrały w nim z Chin-Wei Chan i Chia-Jung Chuang 2:6, 6:7(1).