Przejdź do treści
19:00 Wysłannik prezydenta USA ds. Ukrainy Keith Kellogg nazwał nocne rosyjskie ataki na Kijów bezczelnymi i ocenił, że zagrażają one podejmowanym przez Donalda Trumpa staraniom o pokój
18:55 Do 18 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych zmasowanego ataku dronowo-rakietowego Rosji na stolicę Ukrainy, Kijów, do którego doszło w nocy ze środy na czwartek i w czwartek rano. Wśród zabitych jest czworo dzieci – poinformowały władze
Republika W piątek zapraszamy na rozmowy w Radio Republika. Gośćmi Edyty Hołdyńskiej i Adriana Stankowskiego będą: o godz. 6:19 - Piotr Dmitrowicz, historyk, publicysta; o godz. 6:35 - Dawid Wildstein, Gazeta Polska; o godz. 7:10 - poseł Piotr Gosek (PiS)
Republika O 20:15 gośćmi Danuty Holeckiej będą: Janusz Kowalski z Prawa i Sprawiedliwości i Aleksandra Owca z Partii Razem
Republika O 21:00 gośćmi Ewy Bugały w programie „Republika Wieczór” będą: Joanna Borowiak (PiS), Artur Dziambor (PSL), Michał Nieznański (Konfederacja) i Marcin Karpiński (Nowa Lewica)
15:33 Przydacz: po wizytach w USA i Watykanie prezydent odwiedzi Litwę i Finlandię
15:22 Turcja: zatrzymano szefów firmy zbrojeniowej podczas śledztwa o szpiegostwo
14:21 Pakistan: Co najmniej 34 osoby zginęły, a ponad 210 tys. ewakuowano z powodu powodzi
13:15 Ukraina: Już 15 ofiar śmiertelnych, w tym czworo dzieci, po atakach Rosji na Kijów
12:59 Pomorskie: Obelisk na cmentarzu żydowskim w Skarszewach został oblany farbą
12:45 Śląskie: Ścigany od 20 lat mężczyzna zatrzymany na A1
12:04 Polska: Czerwone flagi na kąpieliskach w północnej Polsce z powodu m.in. sinic i wysokich fal
11:02 USA: Biały Dom po niecałym miesiącu zdymisjonował szefową rządowej agencji zdrowia
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Białystok Centrum zaprasza na obchody 79. rocznicy zamordowania Danuty Siedzikówny „Inki” w czwartek, 28 sierpnia, o godz. 17:00 do Kościoła pw. Zwiastowania NMP przy ul. Chętnika 80 w Białymstoku
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Częstochowa zaprasza do składania podpisów pod wnioskiem o referendum ws. nielegalnej migracji przez cały sierpień od 12-tej do 17-tej pod Jasną Górą przy wjeździe na parking od ul.Klasztornej
Wydarzenia Klub "Gazety Polskiej" w Piotrkowie Tryb., zaprasza na PIOTRKOWSKI MARSZ PATRIOTYCZNY 1.09 godz. 18:00. Rozpoczęcie: skrzyżowanie ulicy Słowackiego z Kostromską
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Gorzów Wielkopolski zaprasza na "Marsz ponad podziałami w obronie granic", 29 sierpnia (piątek), g. 16, z pl. Grunwaldzkiego, zakończenie przy Katedrze.Gorzów Wlkp.
Wydarzenia Klub "Gazety Polskiej" w Sydney zaprasza na manifestację wspierającą żądania Polski o należne reparacje za straty II Wojny Światowej, przed Konsulatem Niemiec, 29 sierpnia (piątek), g. 1-3 pm., 100 William Street, Woolloomooloo, Sydney
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” we Wrocławiu zaprasza na demonstrację pt. ”Żądamy należnych Polsce Reparacji od Niemiec”, 1 września (poniedziałek), g. 12 pod Urzędem Wojewódzkim, Wrocław
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” w Poznaniu zaprasza w 86. rocznicę wybuchu II WŚ na demonstrację w sprawie wypłacenia Polsce reparacji przez Niemcy, 1 września (poniedziałek), g. 12, Konsulat Honorowy Republiki Federalnej Niemiec ul. Iłłakowiczówny 11 P
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” w Krakowie, Ryszard Majdzik oraz m.in. Barbara Nowak, organizacje patriotyczne zapraszają na manifestację ws. reparacji wojennych, 1 września, g. 18, przed Konsulatem Niemieckim, ul. Stolarska, Kraków
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Łukowie zaprasza na powiatowe obchody 86. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej, 1 września, g. 17, Cmentarz Św. Rocha, Łuków
Wydarzenie Klub Gazety Polskiej w Zielonej Górze i poseł Jerzy Materna zapraszają 5 września o g. 18:00, na spotkanie z dr Józefem Orłem, prezesem Klubu Ronina oraz Markiem Budziszem, ekspertem "Strategy and Future". Miejsce: Centrala Studio Al. Zjednoczenia 92
Wydarzenie Kluby "Gazety Polskiej" USA zapraszają na spotkanie z Tomaszem Sakiewiczem, red. nacz. "Gazety Polskiej", prezesem TV Republika, 6 września (sobota), g. 7 PM. Parafia Matki Boskiej Częstochowskiej w Bostonie, 655 Dorchester Avenue, Boston, MA 021127
Wydarzenie Kluby "Gazety Polskiej" USA zapraszają na spotkanie z Tomaszem Sakiewiczem, red. nacz. "Gazety Polskiej", prezesem TV Republika, 7 września (niedziela), g. 1:00 PM. (po Mszy Św.- g. 11.00 AM) Parafia Św. Kazimierza, 91 Pulaski St., Newark, NJ
Wydarzenie Klub Gazety Polskiej w Bytomiu zaprasza 8 września na spotkanie z Jakubem Maciejewskim, Anną Zyzek oraz Pawłem Piekarczykiem. Restauracja "W Starym Kinie", ul. Alojzjanów 27. Początek godz. 18:00.
Wydarzenie Klub "GP" w Aleksandrowie Łódzkim zaprasza 9 września na spotkanie z Piotrem Nisztorem. Hotel i Restauracja Pelikan, ul. Wierzbińska 58 Aleksandrów Łódzki. Godz. 18.00
Wydarzenie Klub "GP" Warszawa zaprasza na protest w 86. rocznicę wybuchu II Wojny Światowej pod Ambasadą Niemiec pt. "Upominamy się o pamięć, prawdę i sprawiedliwość!", 1.09 (poniedziałek), g. 18, Ambasada Republiki Federalnej Niemiec, ul. Jazdów 12/2, Warszawa
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Długołęce zaprasza na Narodowe Czytanie - Jan Kochanowski Poezje, 6 września (sobota), g. 11, plebania Kościół pw. św. Michała Archanioła ul. Wiejska 24
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

Pierwszy po wojnie polski złoty medalista olimpijski – zmarł 15 lat temu

Źródło: PAP

22. września 2009 roku zmarł w Hamburgu Zygmunt Chychła, bokser, zdobywca pierwszego po wojnie złotego medalu olimpijskiego dla Polski. 57 lat wcześniej, 2. sierpnia 1952 roku, w finale Igrzysk w Helsinkach pokonał reprezentanta Związku Sowieckiego, Siergieja Szczerbakowa.

Ten Chychła to jest mistrz Europy w tak zwanem boksie, czyli mordobiciu na punkty w watowanych rękawiczkach, a prywatnie kolejarz z Gdańska. On to właśnie parę tygodni temu nazad w mieście Mediolanie całą Europę wykołował i pasek ze złotą klamrą bardzo gustownej roboty przykaraulił” – opisał Stefan WiecheckiWiech” w felietonie pt. „Złota klamra” (1951) zwycięstwo polskiego pięściarza w Mistrzostwach Europy – rok przed igrzyskami w Helsinkach. „Cała trudność polegała na tym, że nie tylko trzeba było tak zwanego przeciwnika zamroczyć ale jeszcze, zaczem sędzia doliczy do dziesięciu, ten pasek z niego zdjąć, a złota klamra jest zaopatrzona w hermetyczny zamek i trzeba dużą smykałkie posiadać, żeby go w tak krótkich abcugach roztworzyć. Ale Chychła, kolejarz – zacięte okno w wagonie w trymiga roztworzy, to taka klamra dla niego mięta. Z czterech kolejno przeciwników ten pasek zdejmował, aż nareszcie otrzymał na własność” – podkreślił Homer warszawskiej ulicy. 

Od końca lat 50. praktycznie do schyłku PRL-u felietony Wiecha były jednym z nielicznych świadectw istnienia boksera Zygmunta Chychły, mistrza olimpijskiego z Helsinek (1952) oraz mistrza Europy (1951 i 1953). W oficjalnej kronice dokonań polskich sportowców Chychła zwyczajnie – mówiąc wiechem – „nie figurował”. „Historia jego życia to gotowy scenariusz na film. Jego powojenna kariera trwała tylko siedem lat, ale była jedną z najbardziej błyskotliwych w historii polskiego boksu. Zygmunt Chychła stoczył w niej 264 walki, z czego 237 wygrał, 12 zremisował i tylko 15 przegrał” - napisał Adam Mauks na portalu „Zawsze Pomorze” (2021). 

Polski paszport tylko przez 26 lat

W swym 83-letnim życiu Zygmunt Chychła polski paszport miał tylko przez 26 lat. „Z jednej strony ojciec był wielkim polskim sportowcem, a z drugiej strony dla niektórych pozostawał nieprawdziwym Polakiem. Problemem był życiorys ojca. Komunistyczna Polska i odpowiednio obsadzony w tamtych czasach Polski Komitet Olimpijski bardziej się cieszyli, gdy po wielkie sukcesy sportowe sięgał ktoś, kto był rdzennym i stuprocentowym Polakiem, a najlepiej jeszcze komunistą” - powiedział Siegmund Chychla syn pięściarza, Arturowi Gacowi w wywiadzie dla Interii (2022). 

Zygmunt Chychła urodził się w Wolnym Mieście Gdańsku 5. listopada 1926 r. „Najbliższa rodzina była polskojęzyczna. Rodzice ojca posiadali do 1920 roku obywatelstwo niemieckie, a następnie aż do wpisania na tzw. Volkslistę byli obywatelami Wolnego Miasta Gdańska. Natomiast obywatelstwem polskim ojciec legitymował się od 1946 do 1972 roku” – opowiadał syn boksera. 

W 1938 roku Chychła zaczął trenować boks w Gedanii – gdańskim polskim klubie sportowym. Na ringu zadebiutował w walce pokazowej w listopadzie tego roku przed meczem bokserskim KS Siła Wejherowo – Gedania. Po wybuchu II. wojny światowej, w latach 1939–43 był zawodnikiem Polizei-SV Danzig, w 1941 r. dotarł do finału młodzieżowych mistrzostwach III. Rzeszy we Wrocławiu w wadze muszej. W tym samym okresie jego ojciec Józef i starszy brat Jan - aresztowani 3. września 1939 r. - byli więźniami KL Stuthoff. W 1944 r. Zygmunt został wcielony do Wehrmachtu; po wzięciu do niewoli we Francji służył w 2. Korpusie Polskim gen. Władysława Andersa we Włoszech – tam wywalczył dwukrotnie mistrzostwo korpusu w wadze lekkiej. 

Pierwsze igrzyska olimpijskie

W 1946 r. wrócił do Polski, ponownie został zawodnikiem Gedanii. W 1948 roku Chychła pojechał na swoje pierwsze igrzyska olimpijskie do Londynu. Tam przegrał w ćwierćfinale z Włochem A. D’Ottavio. W finale Mistrzostw Europy rozgrywanych w Warszawie w 1953 r. chory od kilku lat na gruźlicę – ale oszukiwany przez lekarzy i działaczy, którzy zatajali przed nim faktyczny stan jego zdrowia - ponownie pokonał Siergieja Szczerbakowa. „W pięć minut po ogłoszeniu werdyktu kierownictwo polskiej ekipy zgłosiło ustny protest do Międzynarodowej Federacji Boksu Amatorskiego (AIBA), uznając przyznanie zwycięstwa polskiemu zawodnikowi za przejaw dywersji ze strony AIBA i stronniczych sędziów, a przewodniczący Głównego Komitetu Kultury Fizycznej Włodzimierz Reczek poinformował o proteście stronę radziecką i Artura Starewicza, kierownika Wydziału Propagandy KC PZPR” – czytamy na portalu „gedanopedia.pl”. 

Najpierw ojciec został oszukany, aby stanąć na starcie, a gdy w takim stanie zdobywa złoty medal, macierzyste władze, aby przypodobać się Związkowi Radzieckiemu, składają protest przeciwko swojemu mistrzowi. Ojciec tłumaczył to sobie tak, że po zdobyciu czterech złotych medali przez reprezentację Polski, można było złożyć protest, bo przecież Chychła już nie był tak ważny dla komunistycznej propagandy. Jakiś tam Kaszub, który był w Wehrmachcie i służył u Andersa, więc już go nie potrzebujemy, teraz mamy wystarczająco innych mistrzów” – wspominał w swej opowieści Siegmund Chychla. 

Chychła po warszawskich ME zdecydował się skończyć sportową karierę mając zaledwie 27 lat. Komunistyczna propaganda skwapliwie wykorzystywała popularność Chychły. „28. stycznia 1951 w Gdańsku przed spotkaniem Kolejarz/Gedania – Gwardia Warszawa w I. lidze musiał odczytać odezwę sławiącą podpisaną właśnie umowę pomiędzy Polską i Niemiecką Republiką Demokratyczną w sprawie granic państwowych” – czytamy w „gedanopedia.pl”. W 1953 roku na pierwszej stronie „Przeglądu Sportowego” ukazał się artykuł, w którym Chychła poparł apel prosowieckiej Światowej Rady Pokoju w sprawie zakazu używania i rozpowszechniania broni atomowej. „Najgorsze było to, że nie wiedział o tym nic ani Zygmunt, ani nikt z ekipy. Chychła był raczej milczkiem, a tu taka tyrada w podniosłym nastroju. Materiał był gotowy w Polskiej Agencji Prasowej jeszcze przed rozpoczęciem turnieju i zostałby przypisany każdemu polskiemu pięściarzowi, który znalazłby się na najwyższym podium w mistrzostwach Europy” – napisał Jerzy Zmarzlik w książce „Bij mistrza” (1992). 

W marcu 1953 r. w „Dzienniku Bałtyckim” ukazały się kondolencje, które Chychła miał rzekomo złożyć sowieckim sportowcom po śmierci Józefa Stalina. Podczas kariery sportowej Chychła był pracownikiem Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych w Gdańsku. W 1952 r. awansował na podporucznika Służby Ochrony Kolei (SOK). W latach 1954–58 zasiadał w gdańskiej Miejskiej Radzie Narodowej, w 1954 r. był członkiem Komitetu Organizacyjnego Obchodów 500-lecia Powrotu Gdańska do Polski. „Chodziłem do państwa Chychłów pograć w skata. Graliśmy w trójkę z ojcem Zygmunta. Chychłowie byli skromnymi ludźmi, Polakami z krwi i kości, ale jak wszyscy autochtoni, wysłuchiwali w tym czasie różnych uwag, o tym, że Kaszubi to folksdojcze, że szwaby. Zygmunt był człowiekiem ambitnym, zamkniętym w sobie i boleśnie odczuwał podobne przytyki” – wspominał Aleksy Antkiewicz, dwukrotny medalista olimpijski w boksie. 

Do 1972 roku, gdy jako 17-latek jeszcze mieszkałem w Gdańsku, odnosiłem wrażenie, że ojciec dla wielu gdańszczan, a przede wszystkim dla miłośników sportu, był postacią, z którą się identyfikowali i wszyscy cieszyli się, jeśli mogli nawiązać kontakt oraz porozmawiać z tatą. Ojciec był dla gdańszczan +ich Zygą+, nigdy nie tworzył sztucznych dystansów. Był skromnym i prostolinijnym człowiekiem, który próbował prowadzić porządne i uczciwe życie” – opowiadał i podkreślał Siegmund Chychla, syn mistrza olimpijskiego. 

Prześladowany przez Służbę Bezpieczeństwa

Po rezygnacji z czynnego uprawiania boksu, Chychła, jako instruktor trenował pięściarzy Gedanii (1954–58). W 1958 r. po raz pierwszy wystąpił o zgodę na wyjazd do Niemiec, na zaproszenie brata żony, który po wojnie osiadł w Hamburgu. „W następnych latach był inwigilowany, przesłuchiwany, jego korespondencję kontrolowała Służba Bezpieczeństwa, został zdegradowany ze stopnia kapitana SOK i zwolniony z pracy. Był tragarzem w porcie, by utrzymać rodzinę sprzedawał swoje trofea” – czytamy na portalu „gedanopedia.pl”. 

Zgodę na wyjazd Chychłowie otrzymali po piętnastu latach - w trakcie których Służba Bezpieczeństwa starała się pozyskać mistrza olimpijskiego do współpracy jako swojego agenta w RFN. Bezskutecznie. „Chychła jest człowiekiem prymitywnym, gotowym zamiatać ulice, byle tylko wyjechać do RFN. Nie nadaje się do wykorzystania operacyjnego” – napisał w 1972 r. w notatce służbowej kapitan SB Jadach, cytowany przez Jerzego Morawskiego („Rzeczpospolita”, 2003). 

Ojca zmuszono, by cała nasza rodzina zrzekła się polskiego obywatelstwa. Przez piętnaście lat, a więc od chwili, gdy rozpoczął starania o wyjazd na stałe do Niemiec, był zastraszany i szantażowany właśnie w ten sposób, że jeśli nie zmieni zdania, to formalnie przestanie być Polakiem i nie będzie miał prawa do odwiedzin Gdańska” – wspominał Siegmund Chychla. 

Tuż przed wyjazdem odwiedził Chychłów gdański dziennikarz Jerzy Gebert. „Pamiętam to spotkanie, byli wtedy w domu jego synowie, którzy chodzili do Conradinum. Sam Zygmunt nie bardzo chciał rozmawiać na ten temat. Był skryty, trudno było z niego coś wyciągnąć. Powiedział tylko, że już dłużej nie da rady tak żyć i podjął już decyzję o wyjeździe do RFN” - napisał. Najmłodszy syn Chychły Edwin zdążył jeszcze przed wyjazdem do RFN zdobyć mistrzostwo Polski juniorów do lat 17 we florecie. 

Zygmunt Chychła wyjechał – jak napisał Adam Mauks - do „kraju, z którego pochodzili ciemiężyciele jego ojca więzionego i torturowanego w Victoriaschule oraz jego starszego brata Jana, wysłanego na front wschodni, z którego już nie wrócił. To kolejny przykład życiowych i historycznych paradoksów gdańskich Polaków… Wraz z wyjazdem zniknął z gazet, książek i opracowań. Chciano go wymazać z pamięci” – przypomniał. 

Żaden pięściarz na świecie nie mógł marzyć o zwycięstwie z nim

Feliks Stamm twierdził, że kiedy Chychła był w swej najlepszej formie, żaden pięściarz na świecie nie mógł marzyć o zwycięstwie nad nim. We wszystkich opowieściach, które słyszałem o Chychle, to się powtarzało – że to był człowiek skromny, bardzo uczciwy, ale twardy ja stal. I nic nie było wstanie go złamać” - powiedział dziennikarz sportowy Janusz Pindera w programie „Śniadanie z boksem”. 

Był pierwszym prawdziwym symbolem polskiej szkoły boksu, wzorem do naśladowania. Miał przeciętne warunki fizyczne, nie nokautował jednym ciosem, ale był doskonały w dystansie, półdystansie i zwarciu, imponował fantastyczną pracą nóg. Cóż mogę więcej powiedzieć, był moim idolem” - powiedział Januszowi Pinderze Leszek Drogosz („Rzeczpospolita”, 2009). 

Nigdy nie mogłem zrozumieć, że moja niebiedna kariera sportowa i jak myślę, uczciwe życie oraz lojalność do Polski Ludowej nie były wystarczające” Byłem przez moje pochodzenie w prasie albo zamilczany, jak Pan trafnie zauważył, albo też stylizowany, między innymi ze zrozumiałych pobudek przez moich bliskich, na +bojownika polskości+… W moich oczach była to zawsze obraza i arogancja w stosunku do wielu mieszkańców Pomorza i Gdańska, którzy walczyli za polskość i za tę walkę zapłacili własnym życiem. Takim człowiekiem nie byłem i nie jestem” – pisał Zygmunt Chychła do Tadeusza Olszańskiego w 1984 r. 

W 2022 roku Zygmunt Chychła został patronem gdańskiego tramwaju. 

źródło: PAP 

Wiadomości

Miłosz Kłeczek

Rolnicy i górnicy na ulicach. Politycy w programie Miłosza Kłeczka o narastającym oporze wobec władzy

Domański maluje kolorowy obraz budżetu. Prawda jest znacznie bardziej ponura

Z inicjatywy prezydenta Karola Nawrockiego rozpoczął się w Warszawie szczyt bałtycki

Dziwny wpis na profilu MSWiA. Internauci pękają ze śmiechu

Olejnik nie może dojść do siebie po Radzie Gabinetowej. Prymitywne zagranie "gwiazdy TVN"

Jarosław Kaczyński w Białymstoku. Prezes PiS ostro o euro i ataku na polską gospodarkę

Orbán odzyskuje przewagę w węgierskich sondażach

Czarnek: CPK Tuska kompletnie odchodzi od swoich założeń. Okroili to, to już nie spełnia warunków

Ozdoba ostrzega: weta prezydenta w sprawie wiatraków nie da się obejść! Hennig-Kloska niech o tym pamięta

REPUBLIKA zaprasza na XXXIV Forum Ekonomiczne w Karpaczu.

NASZ NEWS: ustawa wiatrakowa i układy KO na Opolszczyźnie

Atmosfera wokół Ruchniewicza i resortu kultury staje się coraz gęstsza

Warszawa. Górnicy i Rolnicy mają dość! ,,Rząd Tuska to nieudacznicy, szachraje i łobuzy!''

Prezydent Nawrocki przed lotem do USA spotka się dziś z czołowymi sojusznikami

Karta Polaka wykorzystywana przez osoby żądne socjalu? Wipler składa interpelację do szefa MSZ

Najnowsze

Miłosz Kłeczek

Rolnicy i górnicy na ulicach. Politycy w programie Miłosza Kłeczka o narastającym oporze wobec władzy

Olejnik nie może dojść do siebie po Radzie Gabinetowej. Prymitywne zagranie "gwiazdy TVN"

Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński w Białymstoku. Prezes PiS ostro o euro i ataku na polską gospodarkę

Orbán odzyskuje przewagę w węgierskich sondażach

Czarnek: CPK Tuska kompletnie odchodzi od swoich założeń. Okroili to, to już nie spełnia warunków

Andrzej Domański

Domański maluje kolorowy obraz budżetu. Prawda jest znacznie bardziej ponura

Szczyt Bałtycki

Z inicjatywy prezydenta Karola Nawrockiego rozpoczął się w Warszawie szczyt bałtycki

Wpadka MSWiA na X

Dziwny wpis na profilu MSWiA. Internauci pękają ze śmiechu