Paweł Fajdek i Wojciech Nowicki zafundowali polskim kibicom wielkie emocje. Fajdek, po raz czwarty zdobył złoty medal mistrzostw świata, a Wojciech Nowicki, brąz - który przyznano Polakowi już po konkursie decyzją sędziów.
Paweł Fajdek w pierwszej próbie zawodów rzucił na odległość 79.34, po czym objął prowadzenie. Trzykrotny mistrz świata przebił dwukrotnie ten wynik, rzucając na odległości 80.16 m i 80.50 m pewnie zdobywając złoto mistrzostw świata.
Wojciech Nowicki, zakończył zawody na czwartej pozycji.
Po złożonym przez wiceprezesa PZLA Tomasza Majewskiego i dyrektora sportowego Krzysztofa Kęckiego proteście młociarzowi przyznano jednak brązowy medal. Przedstawiciele polskiego związku mieli nagranie, na którym widać było, jak trzeci po konkursie Węgier Bence Halasza pali swoją próbę.
Sędziowie przyznali się do błędu i wstawili Nowickiego na trzecie miejsce, ale uznali też, że błąd wyszedł na jaw po konkursie, gdy Halasz nie miał już szans na odpowiednie zmotywowanie się i próbę przeskoczenia Polaka, który w trakcie konkursu był za nim. Węgier był przecież przekonany, że wciąż ma medal. Uznano, że jego mobilizacja mogła być w tej sytuacji inna. Dlatego postanowiono przyznać dwa brązowe medale.
Nowicki w konkursie rzucił 77,69, a Halasz w przekroczonej próbie 78,19. Drugi był Francuz Quentin Bigot - 78,19.
Paweł Fajdek mistrzem świata!!! Wspaniały konkurs Wojtku głowa do góry, w Tokio razem będziecie na podium! #DohaWorldChampionships #RoadToTokio pic.twitter.com/sFo3ks0aNl
— Witold Bańka (@WitoldBanka) 2 października 2019
To jest news nocy