PŚ w Lahti wygrał Johansson. Polacy poza pierwszą dziesiątką

Robert Johansson został zwycięzcą dzisiejszego konkursu indywidualnego Pucharu Świata na skoczni Salpausselka w Lahti. Reprezentant Norwegii triumfował dzięki skokom na odległość 128,5 m i 126,5 m. Do finału awansowało sześciu Polaków. Najlepszy z nich, Piotr Żyła był jedenasty.
Drugi był Markus Eisenbichler, a trzeci Karl Geiger. Prowadzący na półmetku Halvor Egner Granerud nie ustał finałowej próby (137,5 m) i spadł tuż za podium. Mimo upadku, który pozbawił go szans na zwycięstwo, to on zdecydowanie najdalej skakał w tym konkursie.
Najlepszy z Polaków Piotr Żyła zajął jedenaste miejsce.
Po pierwszej serii rywalom odleciał Halvor Egner Granerud. Lider Pucharu Świata poszybował na odległość 132,5 metra i wyprzedzał o 10,2 punktu Karla Geigera (130,5 m) oraz o 10,3 pkt. Roberta Johanssona (128,5 m). Czwarty był Markus Eisenbichler (129,5 m), a piąty Daniel Andre Tande (126,5 m).
Na kolejnych pozycjach sklasyfikowani zostali Michael Hayboeck (127 m), Stefan Kraft (125,5 m) oraz Anze Lanisek (125 m). Dziewiąty był Piotr Żyła (124 m), a dziesiąty Peter Prevc (125 m).
Awans do finału uzyskało sześciu reprezentantów Polski. Oprócz wyżej wspomnianego Żyły, sztuki tej dokonali dwunasty Dawid Kubacki (123,5 m), czternasty Kamil Stoch (125 m), siedemnasty Andrzej Stękała (121,5 m), dwudziesty pierwszy Jakub Wolny (121,5 m) oraz dwudziesty trzeci Aleksander Zniszczoł (120 m).
Paweł Wąsek w finale lądował na 118 metrze i zakończył udział w konkursie na trzydziestej drugiej pozycji.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Tusk jak zwykle się wściekł, a potem wygłosił orędzie. Pełne gróźb i typowych dla niego niedomówień [KOMENTARZE]
Nawrocki podziękował Trzaskowskiemu. "Może być Pan pewien, że zawsze po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy!"
Ile gwiazdy biorą za wesele? Nawet 50 tysięcy za jeden wieczór! Wiśniewski, Zenek i Narożna w cenniku ślubnych marzeń
Najnowsze

Putin kładzie na stół warunki dotyczące pokoju na Ukrainie

Hejt na córkę nowego prezydenta. Na szczęście dobrych ludzi jest więcej [KOMENTARZE]

Tusk jak zwykle się wściekł, a potem wygłosił orędzie. Pełne gróźb i typowych dla niego niedomówień [KOMENTARZE]
