Ten wieczór na pewno na długie lata zapadnie w pamięci kibiców skoków narciarski, a wszystko dzięki wyjątkowo długim skokom i dwóm rekordom świata, które padły w dzisiejszych zawodach w norweskim Vikersund.
Zwyciężyli Norwegowie, którzy do samego końca walczyli z Polakami o najwyższy stopień podium. Przedstawiciele gospodarzy występowali w składzie - Daniel Tande, Robert Johansson, Johan Andre Forfang, Andreas Stjernen.
W pierwszej serii eksplozję radości wywołał skok Johansena na 252 m., który został uznany za nieoficjalny rekord świata. Radość nie trwała jednak długo - jeszcze w tej samej serii wynik poprawił niezawodny Stefan Kraft, który nie bez problemów, wylądował 1,5 m. dalej.
Drugie miejsce zajęli równo skaczący Polacy. Biało-czerwoni startowali w "mistrzowskim" składzie z Lahti - Żyła, Kubacki, Kot i Stoch. szczególnie cieszy dobra dyspozycja ostatniego, skokami na 230 i 243 m. udowodnił, że wciąż będzie liczył się w trudnej walce o kryształową kulę. Trzecia była Austria.
Warto podkreślić, że polskie skoki okazały się dłuższe, niż przedpołudniowy rekord polski Piotra Żyły (243 m.) - Maciej Kot skoczył na 244,5 m., Stoch na 243 m., ale rekordzistą wciąż pozostaje Żyła z wynikiem 245,5 m.
Finałowa 8-mka:
1. Norwegia 1572.6 pkt.
2. Polska 1538.6 pkt.
3. Austria 1465,4 pkt.
4. Słowenia 1424 pkt.
5. Niemcy 1405,2 pkt.
6. Japonia 1241,2 pkt.
7. Czechy 1128,4 pkt.
8. Szwajcaria 1041,9 pkt.
Stefan Kraft 253.5M! Niesamowity konkurs. #skijumpingfamily pic.twitter.com/lLXt0ZCM2j
— Tomasz Szczygieł (@TomekSzczygiel) 18 marca 2017
REKORD ŚWIATA! Co tam się dzieje! Robert Johansson oddał właśnie skok na odległość 252 metrów! #Vikersund #RawAir #skijumping pic.twitter.com/tozqJ5Ds1Q
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) 18 marca 2017