Nie żyje włoski narciarz. Tragiczny wypadek w La Parva
Matteo Franzoso zmarł w wyniku ciężkich obrażeń odniesionych podczas treningu w chilijskim ośrodku La Parva. 25-latek był jednym z najbardziej obiecujących zawodników swojego pokolenia we włoskiej kadrze.
Tragedia podczas treningu
Podczas sobotniego treningu kadry Włoch w La Parva, Franzoso stracił panowanie nad nartami, przebił się przez dwie linie zabezpieczeń trasy i uderzył w ogrodzenie znajdujące się poza stokiem. Zawodnik został natychmiast przetransportowany do szpitala w Santiago, jednak mimo intensywnej pomocy medycznej nie udało się go uratować. Włoska Federacja Sportów Zimowych poinformowała o jego śmierci. Franzoso miał na koncie 17 startów w zawodach Pucharu Świata – 11 w supergigancie i sześć w zjeździe, a jego najlepszym wynikiem było 28. miejsce w supergigancie w Cortina d’Ampezzo w styczniu 2023 roku. W Chile trenował razem z czołowymi alpejczykami włoskiej reprezentacji. To już drugi śmiertelny wypadek wśród włoskich narciarzy alpejskich w ciągu niespełna roku – w październiku 2024 zginęła Matilde Lorenzi.
Źródło: Republika, x.com, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X