W drugim meczu spotkania Pucharu Davisa pomiędzy Polską, a Argentyną Leonardo Mayer pokonał Huberta Hurkacza 6:2, 7:6(7:3), 6:2. Tym samym nasi tenisiści przegrywają już 0:2, przed jutrzejszym deblem.
Rywali dzieliło 551 pozycji w rankingu, 10 lat różnicy wieku i przede wszystkim doświadczenie w meczach na najwyższym poziomie. Młody Polski debiutant mimo wysokiego wzrostu do pojedynku z liderem reprezentacji Argentyny wychodził więc jak Dawid do pojedynku z Goliatem. Niestety wynik starcia w hali na granicy Gdańska i Sopotu nie był zgodny z biblijnym pierwowzorem.
Hurkacz bardzo dobrze serwował i zagrał wiele efektownych akcji, ale wyrównaną walkę z doświadczonym przeciwnikiem udało mu się nawiązać jedynie w drugim secie. W tejże partii przy stanie 3:2 i serwisie Mayera Polak miał break pointa, ale ostatecznie Argentyńczyk po grze na przewagi obronił podanie. Nasz tenisista, pomimo kilku zagrożeń w swoich gemach serwisowych, do końca seta nie dał się przełamać i doprowadził do tie-breaka, w tym jednak przegrał do 3.
W ostatniej partii argentyński tenisista już kontrolował grę i wygrał ostatecznie bez straty seta. Jutro rozegrany zostanie pojedynek deblowy, w którym tym razem to nasi zawodnicy będą faworytami. Marcin Matkowski i Łukasz Kubot zmierzą się w nim z Carlosem Berlocq'iem i Renzo Olivo. Przegrana będzie oznaczała porażkę w całej rywalizacji.