Manchester City zremisował u siebie 0:0 z Dynamem Kijów i dzięki zwycięstwu w pierwszym meczu 3:1 awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Jest to pierwszy w historii awans the Citizens do tej fazy rozgrywek.
Od pierwszej minuty w zespole gości pojawił się na boisku Łukasz Teodorczyk, poza jednym łatwym do obrony uderzeniem z ostrego kąta nie zdołał jednak zagrozić bramce rywali. Podobnie zresztą cała ukraińska drużyna, mimo przewagi nie potrafiła stworzyć sobie dogodnych okazji podbramkowych. Z kolei Manchester dzięki zaliczce z pierwszego spotkania nie miał powodów by specjalnie forsować tempo gry.
Wobec takich okoliczności najbardziej znaczącymi wydarzeniami pierwszej połowy były kontuzje kluczowych graczy angielskiego klubu. Vincent Kompany musiał opuścić boisko już w 7 minucie, natomiast Nicolas Otamendi w 24. To poważne osłabienie dla City przed zbliżającymi się derbami Manchesteru w lidze.
W drugiej połowie gospodarze podkręcili nieco tempo i kilkakrotnie zagrozili bramce rywali. Najbliżej strzelenia gola był Navas, którego płaski strzał w długi róg wylądował na słupku. Dynamo także próbowało odmienić losy spotkania, ale uderzenia Jermolenki i Bujalskiego nie mogły sprawić Hartowi trudności. Ostatecznie wynik bezbramkowym utrzymał się do końca i dał Manchesterowi City pierwszy w historii awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.