Polki wygrały z Czeszkami 2:1 w ćwierćfinale turnieju finałowego Billie Jean King Cup w Maladze. Wygrana w deblu Igi Świątek i Katarzyny Kawy z Marie Bouzkovą i Kateriną Siniakovą 6:2, 6:4 zdecydowała o awansie do półfinału!
W pierwszym secie Polki wygrały gładko 6:2. W trzecim prowadziły już 4:0 i gdy wydawało się, że Czeszki "leżą na deskach", reprezentantki naszych sąsiadów odbudowały się i wygrały 4 gemy z rzędu. Polki zanotowały słabszy okres w grze, ale również Czeszki grały zdecydowanie lepiej.
W dziewiątym gemie, dzięki serwisom naszej liderki, Polki zwyciężyły do 15. W gemie dziesiątym koncertowo, przy zagrywce Czeszek, zagrały obie nasze zawodniczki i Polki bez straty wygrały gema nr 10, a cały mecz 2:0!
Za 20 minut będę martwa! To był wyczerpujący dzień, ale wszystko zadziałało. Wykonałyśmy znakomitą pracę! Wygrałyśmy! - powiedziała po meczu Iga Świątek.
100 lat zaśpiewał polski zespół Katarzynie Kawie, partnerce w deblu Świątek w zwycięskim meczu z Czeszkami.
Nie mogłam marzyć o piękniejszym prezencie. Jestem bardzo szczęśliwa, że grałam z Igą i że zwyciężyłyśmy - powiedziała jubilatka Katarzyna Kawa.
"Z Włochami nie będzie łatwo. Miały świetny sezon i stanowią mocny zespół" - przekonywała Iga Świątek. - "To będzie mój ostatni turniej w tym roku, więc dam z siebie wszystko, nawet gdybym miała paść na korcie."
W pierwszej grze meczu Polek z Czeszkami Magdalena Fręch przegrała z Bouzkovą 1:6, 6:4, 4:6.
Do remisu doprowadziła Świątek, która wygrała z Lindą Noskovą 7:6 (7-4), 4:6, 7:5.
Polki w poniedziałkowym półfinale zagrają z Włoszkami, które wcześniej wygrały z Japonkami 2:1.
Pozostałe ćwierćfinały zostaną rozegrane w niedzielę. Broniąca tytułu Kanada zagra z Wielką Brytanią, a Australia ze Słowacją
Źródło: Republika